autor: Angelika Kałdus
Hełm „czytający myśli” staje się rzeczywistością; kosztuje 200 tys. zł
Hełmy rejestrujące aktywność mózgu od Kernela wejdą niedługo na rynek. Jeden z opracowywanych modeli będzie kosztował 50 tysięcy dolarów.
- Kernel w krótkim czasie rozpocznie sprzedaż hełmów czytających informacje płynące z mózgu. Jeden z modeli będzie kosztował 50 tys. dolarów.
- CEO Bryan Johnson ma nadzieję, że do 2030 roku Kernel zacznie sprzedawać podobne hełmy w cenie smartfonów, by zwykli ludzie mieli lepszy wgląd w swoje zdrowie psychiczne.
Kalifornijski startup Kernel rozpocznie sprzedaż hełmów „czytających myśli” w ciągu następnych paru tygodni. Pierwsze modele zostaną rozprowadzone na terenie Stanów Zjednoczonych i sprzedane między innymi ośrodkom badającym ludzki mózg, a także przedsiębiorcom chcącym lepiej zrozumieć schematy myślenia konsumentów. Jeden z oferowanych przez firmę hełmów ma kosztować 50 tys. dolarów (ok. 200 tys. złotych).
Kernel prezentuje nabywcom dwa modele: Flow i Flux. Pierwszy jest w stanie mierzyć poziom saturacji krwi i kreślić mapy aktywności konkretnych obszarów mózgu, wykorzystując do tego lasery. Drugi odczytuje szybkość przewodzenia impulsów neuronowych i, jak poprzedni, obrazuje aktywność mózgu – wykorzystuje do tego jednak pole magnetyczne wytwarzane przez mózg.
Oba urządzenia mogą w znaczący sposób przysłużyć się do rozwoju nauk o funkcjonowaniu człowieka, wspierając testy dotyczące procesu starzenia, zaburzeń psychicznych, udarów lub stanu umysłu podczas doświadczeń psychodelicznych. Mimo że podobne hełmy wykorzystuje się dziś w placówkach badawczych, ich technologia pozostawia jeszcze trochę do życzenia; jeżeli zaś technologia jest wystarczająco zaawansowana, występuje w stacjonarnym, zajmującym dużo miejsca urządzeniu. Tymczasem Flow jest mobilny i można go łatwo podłączyć do komputera – wystarczy kabel i wejście USB-C.
Bryan Johnson, dyrektor generalny Kernela, powiedział, że do 2030 roku chce zacząć sprzedawać podobne hełmy za cenę smartfonów, aby każdy człowiek miał lepszy wgląd w swoje zdrowie psychiczne. Na łamach portalu Bloomberg zdradził, że za stworzenie urządzeń trzeba było zapłacić 110 milionów dolarów (ok. 418 mln złotych), z czego połowa wyszła z jego portfela – startup miał problem z otrzymaniem wsparcia od inwestorów z Doliny Krzemowej. Mówiąc o opracowanej technologii, CEO Kernela wspomniał:
By rozwinąć się na każdym polu w społeczeństwie, musimy wnieść mózg do sieci (…) Rzeczy, które robię, mogą stworzyć połączenie między ludźmi a technologią tak, by stała się ona częścią nas samych.
- Implant mózgowy pozwolił sparaliżowanemu pisać za pomocą myśli
- Mózg połączony z komputerem bezprzewodowo po raz pierwszy w historii
- Małpa grająca w Ponga z pomocą Neuralink - Elon Musk pokazał wideo