autor: Aleksander Kaczmarek
Harry Potter i Insygnia Śmierci - część 2 bez wsparcia dla Kinecta
Gracze, którzy liczyli na to, że wcielając się w Harry'ego Pottera w nadchodzącej drugiej części Insygniów Śmierci pomachają i poskaczą sobie przed Kinectem, będą zawiedzeni. Gary Napper, producent gry, potwierdził, że nie będzie ona korzystać z możliwości innowacyjnego kontrolera do konsoli Xbox 360. W zamian deweloperzy chcą skupić się na systemie walki i budowaniu atmosfery.
Gracze, którzy liczyli na to, że wcielając się w Harry'ego Pottera w nadchodzącej drugiej części Insygniów Śmierci pomachają i poskaczą sobie przed Kinectem, będą zawiedzeni. Gary Napper, producent gry, potwierdził, że nie będzie ona korzystać z możliwości innowacyjnego kontrolera do konsoli Xbox 360. W zamian deweloperzy chcą skupić się na systemie walki i budowaniu atmosfery nawiązującej do filmu.
Gra Harry Potter i Insygnia Śmierci – część 1 nie przypadła do gustu ani graczom, ani krytykom. Średnia ocen na poziomie 38/100 w serwisie metacritic.com ma w tym przypadku potwierdzenie także w wynikach sprzedaży – zaledwie 1,25 mln kopii na pięciu wiodących platformach sprzętowych (dane VGChartz.com).
Deweloperzy ze studia EA Bright Light twierdzą, że wyciągnęli wnioski z niepowodzenia, a pracując nad drugą częścią skupiają się przede wszystkim na doznaniach płynących z gry.
- Nie chcieliśmy rozpraszać naszych wysiłków na inne rzeczy, których udoskonalenie wymagałoby od zespołu poświęcenia wiele czasu – tak przyczynę rezygnacji z obsługi Kinecta tłumaczy Gary Napper w rozmowie z serwisem Joystiq.
Decyzja deweloperów wydaje się logiczna biorąc pod uwagę iście ekspresowe tempo, w jakim powstaje gra oraz to, że na warsztacie mają jeszcze dwa niezapowiedziane projekty. Zgodnie z przyjętym harmonogramem Harry Potter i Insygnia Śmierci – część 2 ukaże się w Stanach Zjednoczonych 12 lipca, na trzy dni przed premierą filmu. To zaledwie 8 miesięcy od wydania pierwszej części gry. Fani nastoletniego czarodzieja mogą mieć jedynie nadzieję, że ten krótki czas został dobrze spożytkowany, a twórcy znacząco poprawili jakość swojego produktu.