autor: Marek Grochowski
Halo 3 odpowiedzią na PlayStation 3?
Wczorajsza konferencja prasowa, jaką zwołało Sony, sporo namieszała w elektronicznej branży. Echa spotkania z dziennikarzami doszły także do uszu giganta z Redmond, który w świetle ostatnich wydarzeń musi zacząć działać, by utrzymać rynkową pozycję X360.
Wczorajsza konferencja prasowa, jaką zwołało Sony, sporo namieszała w elektronicznej branży. Echa spotkania z dziennikarzami doszły także do uszu giganta z Redmond, który w świetle ostatnich wydarzeń musi zacząć działać, by utrzymać rynkową pozycję X360.
Choć Bill Gates nie mówił o tym oficjalnie, to do niedawna wielu sądziło, że premiera strzelanki Halo 3 (przeznaczonej wyłącznie na nowego Xboxa) zbiegnie się z wiosennym debiutem PlayStation 3. W ten sposób gra odciągnęłaby część potencjalnych klientów Sony i skłoniłaby ich do zakupu amerykańskiej konsoli. Mimo wszystko najbogatszy człowiek świata twierdził, że ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do producenta Halo 3, ekipy Bungie i właściciel Microsoftu nie zamierza zbytnio poganiać programistów tylko i wyłącznie po to, by uzyskać kartę przetargową w starciu z japońskim sprzętem.
Dzisiaj wiemy jednak, że PS3 znajdzie się w sklepach dopiero na początku listopada. Developer FPS-a ma zatem jeszcze ponad pół roku, by dopieścić swój tytuł. Wiele wskazuje więc na to, że pod koniec roku czeka nas starcie: Halo 3 vs PlayStation 3. Pozostaje jednak pytanie – czy kontynuacja najlepiej sprzedającej się gry w historii Xboxa wystarczy, by pokonać naszpikowanego technicznymi nowinkami next-gena oraz przeznaczone nań tytuły startowe? Prawdopodobnie nie, ale FPS z pewnością urwie nieco z ponad 6 mln egzemplarzy PS3, jakie Sony chce sprzedać do końca marca 2007.