Gry znowu winne strzelaninie; amerykańscy „eksperci” komentują tragedię
W USA doszło do kolejnej strzelaniny. Niestety tragiczne wydarzenie okazało się dobrą okazją do rozpoczęcia kolejnej nagonki na gry komputerowe.
- W USA doszło wczoraj do strzelaniny, w której zginęło 10 osób.
- Według amerykańskich ekspertów odpowiedzialność za tragedię ponoszą brutalne gry komputerowe.
- Wpływ na podobne zdarzenia mają mieć także media społecznościowe.
W USA doszło wczoraj do kolejnej strzelaniny. Młody Amerykanin doprowadził do śmierci 10 przypadkowych osób robiących zakupy w supermarkecie.
Niestety tragiczne wydarzenie przerodziło się w kolejną okazję do nagonki na gry komputerowe, które mają być winne śmierci mieszkańców Buffalo.
Brutalność gier winna strzelaninom
Na razie nie wiemy zbyt wiele na temat wczorajszej strzelaniny. Organizacja Associated Press dotarła jedynie do podstawowych informacji dotyczących zdarzenia.
Wiadomo, że sprawcą był 18-letni biały mężczyzna, który swoją zbrodnię prawdopodobnie transmitował na żywo w sieci. Do strzelaniny doszło zaś w supermarkecie w rejonie zamieszkanym głównie przez czarnoskórą ludność Buffalo.
Amerykańscy „eksperci” doszli już jednak do wniosków dotyczących zamachu. Według Fox News strzelanina nie miała podłoża rasistowskiego ani nie była związana z łatwym dostępem do broni palnej.
Zamiast tego za śmierć mieszkańców miasta odpowiadają według nich gry komputerowe. Miały one stać się zbyt realistyczne i brutalne, co sprawiło, że zamachy są jeszcze bardziej katastrofalne i częstsze. Nowe produkcje mają pozbawiać młodych graczy empatii i doprowadzać do ich radykalizacji.
Warto jednak wspomnieć, że oberwało się nie tylko grom. Według eksperta Fox News za strzelaniny mają być odpowiedzialne także media społecznościowe, które mają doprowadzać do degeneracji norm moralnych.
Pozostaje jedynie zadać sobie pytanie: dlaczego inne kraje pełne graczy nie mają podobnych problemów?