Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 maja 2022, 22:55

Gran Turismo 7 znów mnie smuci, Forza Motorsport (8) przecieka - Motoprzegląd Drauga

To były obfite dwa tygodnie w świecie samochodówek. Pierwszy zastrzyk zawartości w Gran Turismo 7, start Serii 7 w Forzie Horizon 5, gorące przecieki nt. Forzy Motorsport (8), pierwszy gameplay z F1 22… Długo by wymieniać. Zobaczcie sami.

Za nami kolejne interesujące dwa tygodnie w świecie gier wyścigowych. Studio Polyphony Digital wreszcie wzięło się w garść i dostarczyło świeżą zawartość do Gran Turismo 7 – ale było to jak rzucanie grochem o mury Forzy Horizon 5, wkraczającej hucznie (jak zawsze) w kolejną serię. Jej pozycję dodatkowo ufortyfikowała Forza Motorsport (8), która najwyraźniej szykuje się do rychłego wyjścia w światło jupiterów. Jest jeszcze F1 22, pokazujące swoją rozgrywkę po raz pierwszy (i supersamochody), oraz plejada symulatorów, które są – lub wkrótce będą – aktualizowane na potęgę. Szczegóły poznacie poniżej.

Forza Motorsport (8) przecieka

W ostatniej transmisji Forza Monthly w 2021 roku reżyser nowej Forzy Motorsport, Chris Enaki, obiecał nam, że rok 2022 będzie znacznie obfitszy w informacje na temat tej gry – ale jak dotąd były to słowa bez pokrycia. Od czego mamy jednak wścibskich zachodnich dziennikarzy, potrafiących pokątnie zdobywać wieści, których deweloperzy nie chcą nam podać oficjalnie?

Takim dziennikarzem jest Jez Corden z serwisu Windows Central, który przyniósł parę nowin o FM(8). Zapewnił, że grę zobaczymy na pokazie Xbox & Bethesda Games Showcase, który odbędzie się 12 czerwca, i wyraził przypuszczenie, iż premiery możemy spodziewać się przed końcem bieżącego roku – tak, jak obstawiałem.

Równolegle drugim przeciekiem uraczył nas pewien „zanonimizowany” użytkownik Reddita. Wrzucił do sieci dwa screenshoty z Forzy Motorsport widoczne poniżej – właściwie zdjęcia screenshotów – uchwycone jakoby prawie rok temu (w lipcu) na Xboksie One we wczesnej testowej wersji gry. To zrodziło ożywioną dyskusję na temat tego, czy FM przestało być „next-genowym” tytułem (jak zapowiedziano w 2020 roku), czy też może na XOne udostępniono tylko próbkę, a pełna wersja ominie starą konsolę.

Liczę oczywiście, że ziści się ten drugi scenariusz – acz nieporzucanie jeszcze platform ósmej generacji jak najbardziej miałoby sens z biznesowego punktu widzenia. Poza tym Microsoft dostał od Sony wygodny pretekst w postaci Gran Turismo 7, wydanego i na PS5, i na PS4. Tak czy owak wszystko powinno stać się jasne za kilka tygodni.

Gran Turismo 7 gnije w stagnacji

Ostatnie dwa tygodnie przyniosły wyczekiwany przełom w Gran Turismo 7 – pierwszy popremierowy zastrzyk zawartości. Nie powitano go jednak okrzykami radości. Samochody dodano ledwie trzy, a na „nowym torze” (właścwie wariancie toru Spa) nowe okazało się tylko i wyłącznie umiejscowienie wyjazdu z pit-stopu. Po szczegóły odsyłam Was do swojej wiadomości sprzed parunastu dni:

  1. Gran Turismo 7 wreszcie z nową zawartością. Niestety to ledwie ochłap

Przy tej okazji chcę jeszcze podzielić się osobistą refleksją. Wspomniana aktualizacja skłoniła mnie do tego, by wrócić do Gran Turismo 7 po kilkutygodniowej przerwie – i zasmuciło mnie to, co zobaczyłem. Graczowi, który ukończył wszystkie licencje i menu w Cafe, zostaje tu bardzo niewiele do roboty: męczyć się z misjami, rywalizować w sieciowych codziennych wyścigach (za dopłatą) lub powtarzać w kółko kilka singleplayerowych zawodów, które dają większy zastrzyk gotówki niż pozostałe, i uzupełniać kolekcję samochodów (mimo że gros tych maszyn nawet nie nadaje się do użycia na Światowych torach).

O dziwo, podobny obraz rzeczy nie przeszkadzał mi w Gran Turismo Sport. Losowałem auto z garażu, dobierałem do niego tor i organizowałem sobie wyścigi niestandardowe, a po przejechaniu 42 km odbierałem nagrodę za „codzienny maraton” – i to wystarczało. Dlaczego ten sam modus operandi nie działa tutaj, mimo że GT7 ma o niebo lepszy model jazdy? Bo wypłaty za wyścigi niestandardowe nadal pozostają rażąco niskie, a nagrodami z ruletki za „maraton” jestem każdorazowo zażenowany lub wręcz podenerwowany. Zupełnie brak mi motywacji do gry.

Po raz kolejny uwidacznia się tutaj, jak chybionym pomysłem było zbudowanie Gran Turismo 7 w oparciu o Cafe. Zamiast ściśle liniowej progresji na tryb kariery powinny składać się setki zawodów, spośród których można swobodnie wybierać (tak jak we wszystkich poprzednich odsłonach serii) i którymi można się bawić przez dziesiątki godzin, jeżdżąc ulubionymi samochodami. W efekcie tej błędnej decyzji po dwóch miesiącach od premiery GT7 nadal pozostaje wydmuszką, a Polyphony Digital nie ma pomysłu, co z tym zrobić.

W tej sytuacji wypuszczanie tak ubogich pakietów zawartości jak ten w patchu 1.13 przynosi deweloperowi więcej szkody niż pożytku. Twórcy powinni czym prędzej zacząć rozmnażać aktywności – albo jeszcze lepiej: wrócić do koncepcji sezonowych wydarzeń (znanej z poprzednich odsłon), które dałyby graczom naprawdę dobry powód, by włączać Gran Turismo 7 regularnie. Obecnie to tylko masa marnującego się potencjału.

Gran Turismo 7 znów mnie smuci, Forza Motorsport (8) przecieka - Motoprzegląd Drauga - ilustracja #3
Bliźniak Toyoty GR 86 i jego wyścigowa odmiana – jestem ostatnią osobą, która powinna kręcić nosem na Subaru, ale jakoś trudno mi ekscytować się patchem 1.13.

FH5 wjeżdża w Serię 7 i nie zwalnia

Sytuacja GT7 jest tym bardziej przygnębiająca, że rażąco kontrastuje z tym, co przedstawia sobą Forza Horizon 5. Twórcy tej gry mieli od początku jasno sprecyzowaną wizję względem tego, jak będzie wyglądał jej popremierowy rozwój, i realizują ją konsekwentnie od chwili debiutu – w związku z czym po przeszło 200 godzinach nadal nie jestem ani trochę znudzony rozbijaniem się po wirtualnym Meksyku. Każdy tydzień przynosi nową zawartość i dużo zajmujących aktywności.

Ostatnio studio Playground Games przedstawiło plany w tym zakresie na cały (prawie) maj. Tym razem nie przygotowało żadnych specjalnych atrakcji poza dodatkowymi samochodami (co nie przeszkadza mi wracać do FH5 prawie dzień w dzień) – po szczegóły odsyłam do wiadomości z ubiegłego tygodnia:

  1. Forza Horizon 5 punktuje GT7. W maju pojeździmy wymarzonymi Ferrari

Tak jak sygnalizuje powyższy tytuł, Playlisty Festiwalowe są obecnie zdominowane przez samochody marki Ferrari. Daniem głównym w tej serii jest nowiutkie, gorące Ferrari SF90 Stradale – to nagroda za uzbieranie 80 punktów z aktywności w ciągu czterech tygodni. Po drodze zdobędziemy cztery inne modele firmy z Maranello – po jednym w każdym sezonie (za 20 punktów).

Aktualnie na zdobycie czeka Ferrari California T z 2014 roku, w zeszłym tygodniu można było zaś zgarnąć ponadczasowe Ferrari 250 GT Berlinetta Lusso z 1962 r. Entuzjastom motoryzacji innej niż włoska pozostają na razie DLC. Najświeższa nowość w Przepustce samochodowej to rajdowa przeróbka Nissana 370Z (hołd dla kultowego Datsuna 240Z, zwycięzcy Rajdu Safari z 1971 r.), tydzień wcześniej natomiast dodano kultowego w niektórych kręgach Forda F-150 SVT Lightning z 2003 r.

Gran Turismo 7 znów mnie smuci, Forza Motorsport (8) przecieka - Motoprzegląd Drauga - ilustracja #4
2003 Ford F-150 SVT Lightning – może wygląda niepozornie, ale 380-konny silnik czyni z niego kapitalną zabawkę.

F1 22 „lansuje się” w Miami (gameplay)

Między zapowiedzią a premierą F1 22 (zaplanowaną na 1 lipca) mamy relatywnie wąskie okienko, więc kampania marketingowa przebiega dość dynamicznie. Codemasters poprzedziło huczną inaugurację Grand Prix Miami, prezentując pachnącą świeżością wirtualną rekonstrukcję toru Miami International Autodrome – a wraz z nią pierwsze materiały z rozgrywki ze swojego dzieła.

Oficjalny deweloperski przejazd zamieściłem poniżej, pod tym adresem możecie zaś przeglądać nagrania opublikowane przez dziennikarzy, „wpływerów” i inne uprzywilejowane osobistości. Do tego dochodzi troszkę wcześniejszy zwiastun gry (też zamieszczony poniżej), który wprawdzie również skupia się na obiekcie w Miami, ale jest interesujący z jednego względu.

Otóż w ostatniej sekundzie tego drugiego filmu możemy zobaczyć McLarena 720S, biorącego bokiem zakręt na omawianym torze. W ten sposób przechodzimy do ciekawszego dla mnie tematu, czyli implementacji samochodów sportowych w F1 22. I chociaż samo Codemasters na razie nie ma nam do powiedzenia nic więcej w tej kwestii, to w sukurs przychodzi wzięty informator Tom Henderson, któremu w ręce wpadła już pełna (ponoć) lista superaut zawartych w grze:

  1. Aston Martin DB11 AMR
  2. Aston Martin Vantage F1 Edition
  3. Aston Martin Vantage (samochód bezpieczeństwa)
  4. Ferrari F8 Tributo
  5. Ferrari Roma
  6. McLaren 720S
  7. McLaren Artura
  8. Mercedes-AMG GT Black Series
  9. Mercedes-AMG GT R Pro
  10. Mercedes-AMG GT R (samochód bezpieczeństwa)

Nie jest ich dużo – ale w zupełności wystarczy, przecież w zasadzie nie powinny wcale się tu znaleźć. Muszę przy tym posypać głowę popiołem. Byłem przekonany, że Codemasters potraktuje sprawę po linii najmniejszego oporu i zwyczajnie wyeksportuje gotowe modele samochodów ze swoich serii GRID i/lub Project CARS – a jednak co najmniej połowę pozycji na liście stanowią nowości. Ba, Ferrari Roma i McLaren Artura nie pojawiły się dotąd w żadnej innej grze, więc z tym większym zainteresowaniem będę śledził kolejne doniesienia o F1 22.

rFactor 2 kroczy śmiało naprzód

Zrazu miałem wątpliwości, czy plan wypuszczania dużych aktualizacji ledwie co kwartał wyjdzie na zdrowie rFactorowi 2. Po ostatnich ogłoszeniach widzę jednak, że Studio 397 wie, co robi. Deweloper zapowiedział, że wprowadzi do gry zupełnie nową klasę samochodów i trzy sławne tory wyścigowe (a być może trzyma w zanadrzu jeszcze więcej atrakcji).

Dodawane maszyny będą pochodzić z aktualnych zawodów BTCC (British Touring Car Championship) i na początek otrzymamy dwa modele: tylnonapędowe Infiniti Q50 oraz przednionapędową Toyotę Corollę GR. W kolejnych miesiącach dołączy do nich więcej aut tego typu. Co się zaś tyczy torów – będą to Laguna Seca, Donington Park oraz Brands Hatch (w odmianach zarówno Indy, jak i Grand Prix).

Wszystkie te nowości pojawią się przed końcem maja i według wszelkiego prawdopodobieństwa będą odpłatne, ma się rozumieć.

Motokurier (NFS 2022, ACC, iRacing, R3E)

  1. Wypłynęły kolejne nowinki w temacie tegorocznej odsłony serii Need for Speed, tym razem nie od Jeffa Grubba. Do sieci wyciekła rzekoma mapa rzekomego Lake Shore City, rzekomy screen z gry (a raczej jego kawałek) i dwie sekundy rzekomego gameplayu. Wszystko znajdziecie w naszej wiadomości sprzed kilkunastu dni.
  2. Studio Kunos Simulazioni wypuściło hotfix 1.8.14 do Assetto Corsy Competizione, który m.in. dodał do gry nowe malowania samochodów (w tym GTWCHEU 2022). Ponadto do 9 maja trwa darmowy weekend, w ramach którego możecie wypróbować zarówno „podstawkę”, jak i zawartość z najświeższego DLC Challengers Pack.
  3. Nie tylko rFactor 2 – twórcy iRacing też zapowiedzieli nowe trasy. Przygotowują obecnie słynny japoński tor Fuji Speedway, a także jeszcze jeden szutrowy owal w USA: Port Royal Speedway. Jeszcze nie wiemy, kiedy trafią do gry.
  4. Podobne ogłoszenie wystosowało studio Sector3. Ono z kolei doda za jakiś czas do RaceRoom Racing Experience tor Interlagos. Razem z nim do gry zawita nowy pojazd – niesprecyzowana formuła (konia z rzędem temu, kto precyzyjnie określi, jaki to model, po rozmytej sylwetce widocznej na screenie wrzuconym na Twittera).
  5. Automobilista 2 otrzymał, jedna po drugiej, aktualizacje 1.3.6.0 i 1.3.6.1. Żadna nie wprowadza dodatkowej zawartości, ale są warte uwagi, bo implementują dziesiątki ulepszeń w różnych obszarach gry – ze szczególnym uwzględnieniem fizyki wielu pojazdów, podnoszonej do nowych standardów, które zostały wyznaczone na przełomie listopada i grudnia.
  6. MX vs ATV Legends zostało opóźnione o 35 dni – z 24 maja na 28 czerwca 2022 roku. Jeśli ciekawią Was powody stojące za tą decyzją czy też rozmaite szczegóły na temat rozgrywki, zajrzyjcie do ostatniego deweloperskiego dziennika.
  7. Ostatnie miesiące we Wreckfeście były podejrzanie ciche, ale okazało się, że studio Bugbear jednak nie skończyło jeszcze z dodawaniem zawartości do gry. W ramach niedawno rozpoczętego turnieju Racing Legends dodało nowy tor Torsdalen (w dwóch wariantach).

Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej