Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 grudnia 2024, 10:44

Gracze spełnili pierwszy wymóg w walce przeciwko niszczeniu gier, ale sukces inicjatywy europejskiej stoi pod znakiem zapytania

Kolejny kraj osiągnął minimalny próg poparcia inicjatywy przeciwko niszczeniu gier wideo. Jednakże jest o wiele za wcześnie, by świętować sukces.

Źródło fot. The Crew / Ubisoft.
i

Europejscy gracze osiągnęli pierwszy wymóg konieczny do rozpatrzenia petycji przeciwko „zabijaniu” gier wideo. Jak zauważyli internauci, inicjatywa obywatelska osiągnęła minimalny próg poparcia w siedmiu krajach. Do Polski, Niemiec, Ninderlandów, Danii, Finlandii oraz Szwecji niedawno dołączyła Irlandia, której obywateli próbowało zmotywować studio Black Shamrock. Najwyraźniej skutecznie.

Niestety to tylko jeden z wymogów, do tego w praktyce łatwiejszy do osiągnięcia niż drugi z nich. Po ponad 4 miesiącach projekt poparło mniej niż 400 tysięcy obywateli Uni Europejskiej.

Od 8 października, kiedy ostatnio donosiliśmy o postępach kampanii, przybyło około 30 tysięcy podpisów. Tymczasem do 31 lipca 2025 roku swoje poparcie musi zadeklarować milion osób. Innymi słowy, przy obecnym trendzie inicjatywa nie ma szans trafić na forum europejskie, by mogła zostać rozpatrzona przez przedstawicieli Unii.

Oczywiście jest za wcześnie, by mówić o niepowodzeniu akcji. Niemniej, jak już pisaliśmy, tego typu inicjatywy zwykle zyskują największy rozgłos (a wraz z nim poparcie) w pierwszych tygodniach. Tymczasem po ponad 4 miesiącach nie zebrano nawet połowy wymaganych podpisów. Jeśli więc nie nastąpi nagła i ogromna mobilizacja (zwłaszcza na południu Europy, bo to w tamtych krajach akcja ma najmniejsze procentowo poparcie), inicjatywa może spalić na panewce.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej