Gra za 20 zł, w której gracze przykuci są do siebie łańcuchami, stała się wielkim hitem Steama
Chained Together nie kosztuje wiele, a dało sporo radości licznym graczom na Steamie. Sukces gry zaskoczył nawet jej twórców.
Ponad 84 tysięcy graczy jednocześnie bawiło się w Chained Together – niepozornej produkcji, która wyrasta na mały hit Steama. Tytuł zbliża się już do 3,5 tysiąca recenzji użytkowników, z których 90% oceniło debiutanckie dzieło studia Anegar Games pozytywnie (via SteamDB). Tytuł zajmuje też 4. miejsce na liście bestsellerów Steama.
Piekielnie gorąca wspinaczka.
Zgodnie z nazwą, w Chained Together istotną rolę odgrywają łańcuchy. Te bynajmniej nie są przykute do ściany, lecz łączą graczy, którzy muszą wspinać się przez dosłownie piekielne lokacje, uważając na przeszkody i palący upał. Oraz przede wszystkim na łańcuch łączący postacie, który znacząco utrudnia zabawę.
Sam koncept nie jest zupełnie nowy. Dość wskazać wydane w 2020 roku Struggling (które wyróżniało się także pod… innymi względami) oraz PHOGS!, a jeszcze wcześniej pojawiło się Tied Together. Sam motyw konieczności współpracy graczy przy przechodzeniu poziomów mogliśmy zobaczyć w takich tytułach jak It Takes Two, A Way Out czy seria Unravel.
Są jednak dwie istotne różnice. Chained Together ani nie jest tytułem side-scrollowanym, ani nastawionym na fabułę. Świat ukazano z widoku TPP, a najważniejsza jest tu wspinaczka na jak najwyższą wysokość oraz czas, w jakim zostaje ukończone wyzwanie. W jednym z trzech poziomów trudności do pospiechu „zachęca” lawa, która stopniowo pochłania poziom.
Suffering from Success
Ten skądinąd prosty koncept najwyraźniej zaintrygował graczy (i streamerów – w chwili publikacji tej wiadomość transmisje z Chained Together na Twitchu oglądało ponad 33 tysiące widzów). Na pewno pomogła też dość niska cena (20,69 zł w promocji, a domyślnie 22,99 zł ) oraz możliwość zabawy w pojedynkę.
Najwyraźniej, jak to zwykle bywa, sami twórcy nie spodziewali się takiego wybuchu zainteresowania. Zaraz po premierze poinformowano o problemach z zapraszaniem znajomych do gry wywołanych przez zbyt wielką liczbę poczekalni. Stąd dodanie opcji zapraszania bezpośrednio z poziomu Steama.
Oczywiście gracze szybko zaczęli też żądać dodania nowych funkcji: czatu głosowego, emotek itp. Najwyraźniej zespół Anegar Games nie będzie narzekał na brak zajęcia w najbliższych tygodniach.