Gra Borderlands będzie zrobiona w technologii cel-shading
Od dawna nie pojawiły się jakiekolwiek nowe solidne informacje o nadchodzącym ciekawym shooterze od Gearbox Software. Wiemy tyle: zapowiedziana w 2007 roku gra Borderlands ma być osadzoną w przyszłości strzelaniną, która zaprosi graczy do niegościnnego świata pustkowi, gdzie największą rolę odgrywać będą pojazdy oraz losowo generowane i modyfikowalne uzbrojenie.
Od dawna nie pojawiły się jakiekolwiek solidne informacje o nadchodzącym ciekawym shooterze od Gearbox Software. Wiemy tyle: zapowiedziana w 2007 roku gra Borderlands ma być osadzoną w przyszłości strzelaniną, która zaprosi graczy do niegościnnego świata pustkowi, gdzie największą rolę odgrywać będą pojazdy oraz losowo generowane i modyfikowalne uzbrojenie.
Opublikowane obrazki wyraźnie dawały do zrozumienia, że (gdy w końcu się pojawi) Borderlands będzie poważną, dorosłą grą z odpowiednią dla tematu oprawą. Tymczasem, jak się okazuje, artystyczna wizja projektu została „nieco” zmieniona. I choć tytuł nadal będzie poważną, pełną brudu i surowości grą, to wszystko to przyjdzie nam oglądać w technologii cel-shading. Na początku roku jeden z testerów gry na swoim twitterowym koncie wyraził opinię, jakoby Borderlands przypominało Crackdown. I choć nie do końca było wiadomo, o co chodzi, to dziś możemy powiedzieć z całą mocą – obie gry posiadać będą podobną, komiksową grafikę. Pierwszy duży i świeży materiał o Borderlands pojawi się w najnowszym numerze magazynu PC Gamer, z którego z resztą pochodzi umieszczony pod tekstem obrazek – tak, to jest screen bezpośrednio z gry.
Tak radykalna zmiana musiała wywołać poruszenie i np. na oficjalnym forum Gearbox kilka osób stwierdziło, że już nie są grą zainteresowane. Odpowiedź przedstawiciela studia była taka: „Bez wątpienia obchodzą nas fani, a decyzja o zmianie stylu wizualnego nie przyszła nam łatwo. I na pewno nie została ona podjęta bez dużej ilości informacji i wsparcia od graczy – robiliśmy potężne badania focusowe na ten temat” . I choć autorzy zdają sobie sprawę z tego, że nowy wygląd gry na pewno odrzuci część graczy, to generalnie zdecydowanie bardziej pasuje on do tematyki tytułu, i sprawi, że świat gry zyska więcej życia i będzie łatwiej zapadał w pamięć. Przy tym nadal pozostanie brudny i niegościnny, a rdzeń rozrywki nie zostanie zmieniony. Czy tak silnie zmodyfikowany Borderlands spodoba się graczom, przekonamy się jeszcze w tym roku. Tytuł powinien zawitać na pecetach, Xboksie 360 i PlayStation 3 jeszcze przed listopadem.
Podoba się?