autor: Aleksander Kaczmarek
Google wie, czego i kiedy najczęściej szukają gracze
Gry wideo zyskują na popularności. Świadczy o tym wyraźny wzrost liczby zapytań związanych z tym tematem w wyszukiwarce Google. Najczęściej gracze przeczesują Internet w poszukiwaniu informacji o terminach premier, poradników, materiałów graficznych i wideo oraz recenzji.
O tym, że firma Google monitoruje aktywność użytkowników swojej wyszukiwarki internetowej wiadomo nie od dziś. Gromadzone dane o zapytaniach pozwalają na przeprowadzenie gruntownych analiz i prognozowanie zainteresowania poszczególnymi tematami. W przypadku gier wideo z dużą dokładnością przewidzieć można czego i kiedy gracze będą szukać w Internecie, a nawet jak przełoży się to na sprzedaż produktu.
Większa konkurencja = więcej szukania
Z opublikowanego niedawno raportu Understanding the Modern Gamer (Zrozumieć współczesnego gracza) wynika, że w ubiegłym roku statystyczny użytkownik komputera zadał w wyszukiwarce Google o 20% więcej zapytań związanych z grami wideo, przy czym w przypadku najpopularniejszych tytułów wzrost ten jest jeszcze bardziej wyraźny i sięgnął 29%. Eksperci uważają, że wiąże się to z coraz silniejszą konkurencją na rynku. Im więcej mocnych marek, tym większy problem mają klienci z dokonaniem wyboru.
Analizy wykonane na podstawie danych z Google'a wskazują, że w przypadku gier zaliczanych do kategorii AAA (wysokobudżetowe) zainteresowanie internautów zaczyna się około pół roku przed wydaniem, osiąga maksimum w miesiącu premiery, a przez kolejne trzy stopniowo maleje. Krzywa ilustrująca liczbę kierowanych zapytań ma więc charakterystyczny kształt dzwonu.
Czego najczęściej szukają gracze?
Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, na jakim etapie cyklu zainteresowania znajduje się dana produkcja. W okresie poprzedzającym premierę internautów najbardziej ciekawią informacje udostępniane przez producenta i wydawcę. Najczęściej w wyszukiwarce Google wpisywane są zapytania o termin wydania, materiały audiowizualne (zwiastuny, obrazki itp.) i wersje demonstracyjne. Co ciekawe, wiele osób wypatruje także... recenzji.
W premierowym miesiącu gracze szukają przede wszystkim porad związanych z daną grą, a w dalszej kolejności recenzji, obrazków oraz informacji o terminie premiery i materiałach typu DLC. Niemal tak samo jest w kwartale popremierowym, choć w tym przypadku internauci wykazują większe zainteresowanie dodatkami.
Smartfony w użyciu
Z raportu publikowanego przez Google wynika, że lawinowo rośnie liczba zapytań o wiodące gry wideo kierowanych z urządzeń mobilnych, czyli smartfonów i tabletów. Wzrost odnotowany w 2011 roku sięgnął 168% w porównaniu z rokiem 2010.
Eksperci zwracają także uwagę na bardzo ciekawą tendencję. Okazuje się, że coraz więcej internautów korzysta ze smartfonów i tabletów, by uzyskać porady odnośnie gier przeznaczonych na platformy stacjonarne. W okresie po premierze 27% zapytań dotyczących tzw. tipsów pochodzi z tego typu urządzeń. Innymi słowy, gracze grają na komputerach i konsolach, ale równocześnie szukają informacji dotyczących sposobów przejścia i sekretów gry za pośrednictwem platform mobilnych podłączonych do Internetu.
AdWords prawdę powie?
Google zbadało również zależność pomiędzy liczbą kliknięć w systemie reklamowym AdWords, a wielkością sprzedaży gier. Okazuje się, że korelacja wynosi 0,92 (1,1 – to zgodność całkowita), co pozwala prognozować sprzedaż na poziomie 84%.
Niestety, z dokładnością tych przewidywań bywa różnie. Analitycy Google'a doszli bowiem do wniosku, że 250 tys. kliknięć w AdWords (w okresie 10 miesięcy cyklu zainteresowania grą) przekłada się na poziom sprzedaży wynoszący od 2 do 4 milionów kopii, a więc rozrzut jest spory.