autor: Janusz Burda
GOL ASY, czyli najlepsze gry roku 2003 - kategoria Polskie Produkcje
Z roku na rok da się zauważyć coraz większą aktywność polskich producentów gier, którzy próbują zaistnieć na tym jakże ciekawym, ale też niejednokrotnie bardzo niewdzięcznym rynku. Nie inaczej było w ubiegłym roku, który zaobfitował w sporą ilość różnego rodzaju pozycji powstałych w naszych rodzimych studiach developerskich. Były to zarówno tytuły gorsze jak i lepsze. O tych pierwszych na moment zapomnijmy i skupmy się w tej chwili na tych ciekawszych, które postanowiliśmy nominować w naszym plebiscycie w kategorii „Polskie Produkcje”.
Z roku na rok da się zauważyć coraz większą aktywność polskich producentów gier, którzy próbują zaistnieć na tym jakże ciekawym, ale też niejednokrotnie bardzo niewdzięcznym rynku. Nie inaczej było w ubiegłym roku, który zaobfitował w sporą ilość różnego rodzaju pozycji powstałych w naszych rodzimych studiach developerskich. Były to zarówno tytuły gorsze jak i lepsze. O tych pierwszych na moment zapomnijmy i skupmy się w tej chwili na tych ciekawszych, które postanowiliśmy nominować w naszym plebiscycie w kategorii „Polskie Produkcje”.
Przybliżę teraz pokrótce kolejnych kandydatów do zdobycia miana tej „najlepszej”, uczynię to, aby nic wam nie sugerować, w kolejności alfabetycznej.
Chrome - o tej grze było głośno już na długo przed jej premierą, chociażby za sprawą zastosowanego w niej, „silnika”, który wykorzystany został również w kilku wcześniejszych grach Techlandu. Sam moment premiery (tej mającej miejsce w naszym kraju) nie był zbyt udany. Ze względu na liczne błędy w grze i niedoróbki pojawiły się nawet złośliwe określenia w stylu „płatna beta”. Jednak po zaaplikowaniu kilku niezbędnych uaktualnień gra pokazała w końcu na co ją stać, a jeżeli jeszcze w nią nie graliście to uwierzcie mi na słowo, iż stać ją na naprawdę sporo. Dopracowana oprawa audio-wizualna, nowe, nie stosowane wcześniej w innych tego typu produkcjach rozwiązania (np. wszczepy), to tylko kilka z elementów które przemawiają za tym aby poświęcić Chrome nieco więcej czasu.
Gorky Zero: Fabryka Niewolników - chyba nie pomylę się wiele, gdy przykleję tej grze etykietkę „polski Splinter Cell” - skojarzenia nasuwają się same już po kilku minutach od rozpoczęcia zabawy. Jak słusznie zauważył autor zamieszczonej w naszym serwisie recenzji tej gry, znalazły się tu wszystkie elementy charakteryzujące pozycje określane mianem hitu: frapująca fabuła, mroczny klimat, dobra grafika, świetny dźwięk a przez to spora grywalność. I nie zależy również zapominać o cenie jaką za tą grę musimy zapłacić – 20 złotych, przyznacie mi chyba rację że nawet nasze nie cierpiące na nadmiar gotówki kieszenie są w stanie udźwignąć taki ciężar.
Grom - Nie, to nie jest polska wersja Delta Force lub Rainbow Six, lecz pierwsza z dwóch gier w tym zestawieniu osadzona w realiach II Wojny Światowej, no może nieco zakręconych realiach bo nie brak w niej pierwiastków fantastycznych rodem z Indiany Jonesa. Grą tę trudno zaliczyć do jakiegoś jednego, określonego gatunku, jest to swego rodzaju hybryda, połączenie cRPG, przygodówki i gry akcji.
Jak Rozpętałem II Wojnę Światową: Nieznane przygody Franka Dolasa - to druga po Gromie nominowana w tej kategorii gra, tym razem cRPG, z akcją umiejscowioną w realiach największego konfliktu zbrojnego ubiegłego wieku. Gra wykorzystuje postać bohatera filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową” - Franka Dolasa, jednak na tym zbieżności z filmem się kończą gdyż, jak zresztą jest to czarno na białym napisane w tytule gry, główny bohater będzie musiał stawić czoła całkowicie nowym, „nieznanym” wyzwaniom, czy ciekawym, ocenicie już sami oddając swoje głosy.
KAO the Kangaroo: Round 2 - kontynuacja wspaniałej gry przygodowo-zręcznościowej dla najmłodszych i nie tylko. Bajecznie kolorowa oprawa wizualna, masa zagadek, Rayman i inni mu podobni mogą się schować! KAO rządzi i już!
Maluch Racer - Jaki jest najpopularniejszy samochód „sportowy” w Polsce? Podrasowany Maluch oczywiście! :) Jasnym jest więc, iż prędzej czy później musiała powstać gra w której możemy zasiąść za kierownicą popularnego „kaszlaka” i wypróbować swoje umiejętności. I tak też się stało.
Polanie II - Oj, wiele lat minęło, odkąd na rynku ukazała się pierwsza polska strategia czasu rzeczywistego, czyli Polanie „jedynka”. Sequel nie jest już tylko czystą strategią, tym razem mamy do czynienia z hybrydą gry strategiczno-przygodowej oraz action-RPG w której podobnie jak poprzednio stajemy na czele słowiańskiej osady i ... „doimy krowy” :) Dopracowana oprawa graficzna, świetny dźwięk, różne tryby zabawy oraz jeszcze kilka innych elementów sprawia, iż Polanie II są naprawdę nieźli, co nie oznacza, że nie mogli by być jeszcze lepsi :)
Skoki narciarskie 2004 - Któż nie chciałby poczuć się jak nasz Mistrz (to nie istotne, że ostatnio zgubił gdzieś swoją formę, może znajdzie ją na zawody Pucharu Świata w Zakopanem), a umożliwi wam to najnowsza, oznaczona numerem 2004 edycja Skoków narciarskich. Lepsza oprawa audio-wizualna, nowe możliwości i ... brak błędów poprzedniej edycji, czegóż chcieć więcej :)
Wings of Honour - to propozycja dla domorosłych pilotów, którzy oczekują wyzwań w powietrzu, lecz mają dość naszpikowanych elektroniką współczesnych maszyn potrafiących zniszczyć wroga znajdującego się w odległości kilku kilometrów i pragną bliższego kontaktu z przeciwnikiem. Zważywszy dodatkowo fakt, jak niewiele ukazało się w ogóle symulatorów samolotów sprzed niemal wieku, wypada stwierdzić, iż dobrze się stało, iż „Skrzydła” ujrzały światło dzienne.
I to by było na tyle, nic dodać, nic ująć, no może jedynie tyle, iż w tej chwili prowadzi ...., uhm, wiem ale nie powiem :) Zapraszam do głosowania , pozostało już naprawdę niewiele czasu! Na osoby, które wezmą udział w plebiscycie czekają bardzo atrakcyjne nagrody !