Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 sierpnia 2024, 11:20

autor: Adrian Werner

Glen Schofield ubolewa nad stanem branży. The Callisto Protocol było 4 razy droższe od Dead Space, wymagało więcej pracy, a wzorem dla twórców miał być Wiedźmin

Twórca The Callisto Protocol opowiedział o ciężkich ostatnich miesiącach prac nad tą grą. Omówił także problemy branży, w tym wysokie koszty produkcji oraz brak cierpliwości wydawców.

Źródło fot. Krafton
i

Gra The Callisto Protocol okazała się porażką finansową. W rezultacie w studiu Striking Distance doszło do zwolnień, a jego szeregi opuścił dotychczasowy szef i założyciel Glen Schofield. Teraz, w rozmowie na kanale Dan Allen Gaming, opowiedział on o ciężkich ostatnich miesiącach prac nad tym projektem.

Crunch, rozdmuchane koszty produkcji i cięcia zawartości

Twórca podkreśla, jak dużym problemem stały się koszty produkcji gier AAA. Jak tłumaczy, opracowanie The Callisto Protocol kosztowało czterokrotnie więcej niż pierwszego Dead Space, którego był współtwórcą. Schofielda zauważa też, że budżety w ostatnich kilkunastu latach wystrzeliły w górę jak szalone, a cena gier wzrosła raptem o 10 dolarów.

  1. Ostatnia faza produkcji The Callisto Protocol była pełna crunchu. Twórcom zabrakło po prostu czasu na odpowiednie dopracowanie gry, co wymusiło masę nadgodzin, a i tak zaowocowało poważnymi problemami technicznymi.
  2. Schofield tłumaczy, że wydawca przez długi czas zapewniał go, iż jego zespół dostanie więcej czasu. Potem jednak ustalono, że premiera odbędzie się w grudniu 2022 roku.
  3. Szef Striking Distance próbował przekonywać firmę Krafton, że to błąd, ale ta pozostawała głucha na jego protesty. W rezultacie sporo zawartości (w tym kilku bossów i szereg typów przeciwników) musiało zostać wyciętych, a studio po premierze wypuściło 86 aktualizacji, próbując naprawić stan techniczny projektu.

Glen Schofield przytacza przykład Wiedźmina

Ostatni rok prac odbił się zresztą mocno na zdrowiu Schofielda. Twórca opisuje go jako najgorszy okres w swojej karierze. Jak tłumaczy, początkowych kilka lat pracy z Kraftonem były doskonałe, ale po ujawnieniu projektu presja na szybkie wydanie stała się zbyt silna i ostatecznie doprowadziła do wypuszczenia produkcji zanim była ona naprawdę gotowa.

Schofield ubolewa nad porażką The Callisto Protocol. Twórca miał w planach sequel, ale wiadomo, że szanse na jego opracowanie są znikome. To według niego błąd, bo seria miała potencjał na rozwój i wydawca zbyt szybko się poddał.

Producent podaje tu przykład cyklu Wiedźmin, który również wystartował dosyć skromnie i dopiero przy trzeciej części stał się globalnym fenomenem. Dzisiaj wielu wydawcom brakuje cierpliwości, aby dać markom czas na taki rozwój.

Należy dodać, że Krafton nie porzucił kompletnie tej marki. Nie ma w planach tradycyjnej kontynuacji, ale Striking Distance pracuje nad spin-offem. Będzie to jednak mocno odmienna produkcja, stawiająca na szybką akcję i elementy roguelike.

The Callisto Protocol ukazało się w grudniu 2022 roku na PC oraz konsolach Xbox One, PlayStation 4, Xbox Series X/S oraz PlayStation 5.

  1. Recenzja Callisto Protocol – gra, w której bawi... bałem się świetnie!
  2. The Callisto Protocol – poradnik do gry
  3. Oficjalna strona gry

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej