Genshin Impact ma słaby endgame bez płacenia? Burza w społeczności
Popularność Genshin Impact nie słabnie, ale nie wszyscy są zachwyceni niektórymi rozwiązaniami gry. Kontrowersje wzbudza przede wszystkim system Resin, który – jak twierdzą malkontenci – za bardzo ogranicza graczy na późniejszym etapie rozgrywki i wymusza nagminne korzystanie z mikropłatności.
- po udanym debiucie Genshin Impact stało się celem krytyki graczy z powodu mikropłatności.
- simao1234 z serwisu Reddit opublikował wpis poświęcony mechanice Resin, która – jego zdaniem – za bardzo ogranicza graczy. Wątek zebrał ponad 7,5 tys. polubień, ale moderatorzy musieli usunąć 12709 wpisów (rzekomo głównie niskich lotów memów, screenów oraz nic nie wnoszących, jednozdaniowych komentarzy);
- użytkownik zwraca uwagę, że choć pomysł stojący za tą mechaniką nie budzi jego zastrzeżeń, to sposób jego realizacji pozostawia wiele do życzenia i za bardzo utrudnia rozwój postaci na późniejszym etapie rozgrywki.
W ostatnich miesiącach nie brakowało niespodziewanych sukcesów na rynku gier (choćby i krótkotrwałych), ale udaną premierę Genshin Impact można uznać za najbardziej zaskakującą. Nie jest to bowiem casualowy battle royale ani też sieciowy tytuł z unikalną rozgrywką, lecz trzecioosobowe RPG akcji, których na rynku raczej nie brakuje. Mimo to dzieło studia MiHoYo zaliczyło najlepszy debiut w historii chińskich produkcji i podbiło Twitcha oraz rynek mobilny. Niestety, raz jeszcze sprawdziło się powiedzenie „nie ma róży bez kolców”. Jak to często bywało w ostatnich latach, problemem okazały się mikropłatności, a dokładniej – jeden z pięciu (!) systemów powiązanych z mikrotransakcjami.
O problemie rozpisał się jeden z użytkowników Reddita o pseudonimie simao1234, ale jego głos bynajmniej nie jest odosobniony. Dość wspomnieć, że omawiany wpis zdołał zebrać ponad 7,5 tysiąca łapek w górę. Nie brakuje też komentarzy internautów, w większości podzielających opinię autora wątku. Oczywiście – jak to w przypadku sieciowych dyskusji bywa – tekst wywołał żywą dyskusję i nie wszyscy do końca się z nim zgadzają. Znaleźli się zarówno zagorzali obrońcy Genshin Impact, jak i osoby wypowiadające się o dziele studia MiHoYo o wiele bardziej krytycznie od autora tematu. W efekcie moderatorzy musieli usunąć z wątku 12709 wpisów. Miały to być jedynie krótkie, nic nie wnoszące do dyskusji komentarze oraz niskich lotów memy, ale – jakżeby inaczej – garść użytkowników nie dowierza tym zapewnieniom.
Mikropłatności razy 5
Na pierwszy rzut oka mikropłatności w Genshin Impact wydają się skomplikowane i przytłaczające, ale, o dziwo, to nie ich liczba jest problematyczna dla graczy. We wpisie simao1234 praktycznie nie pojawiają się narzekania na przepustkę bojową w wersji premium, miesięczną subskrypcję czy skórki. Jeśli bowiem wierzyć artykułom poświęconym Genshin Impact, tytuł daleki jest od aktywnego zachęcania nas do wydawania pieniędzy. Przeciwnie, przez większość czasu produkcja hojnie obdarza nas przedmiotami niezbędnymi do zabawy, nie hamując naszych postępów w grze.
Nawet system życzeń, czyli de facto lootboksów (czy też, gwoli ścisłości, gacha – patrz ramka poniżej), nie zepsuł wizerunku gry jako pozbawionej „drapieżnych mikrotransakcji”. Owszem, nikt nie zaprzecza, że szansa na odblokowanie bohaterów i przedmiotów wyższych poziomów jest żałośnie znikoma. W przypadku nagród 4-gwiazdkowych wynosi ona 5,6%, natomiast 5-gwiazdkowych – 0,6%. Jednakże tego typu nagrody nie są niezbędne do zabawy – spokojnie możemy eksplorować świat Genshin Impact herosami odblokowanymi w początkowych misjach.
Terminem gier gacha przyjęło się określać tytuły z mechaniką losowania łupów po zapłaceniu wymaganej kwoty. Koszt, choć wyrażony w wirtualnej walucie, w praktyce zwykle opłacany za pomocą pieniędzy – uzbieranie odpowiedniej liczby monet, punktów energii etc. poprzez aktywną grę wymaga tyle czasu, że jest to zwyczajnie nieopłacalne. Dodajmy do tego bardzo niską szansę na zdobycie co cenniejszych postaci, przedmiotów itp., nierzadko niezbędnych do sensownego kontynuowania zabawy, a otrzymujemy tytuły, które de facto zmuszają graczy do płacenia. Dość powiedzieć, że w 2012 roku Japonia zakazała stosowania w grach tzw. complete gacha – mechaniki będącej najbardziej skrajnym przykładem tego rozwiązania.
Gdy bohater dostaje zadyszki…
Jest jednakże jeden element, który – choć pokrótce wspomniany w artykułach – stał się solą w oku graczy. Pisaliśmy, że Genshin Impact nie wymusza wydawania prawdziwej gotówki, co jest prawdą. Co innego jednak, gdy mówimy o robieniu postępów w grze na późniejszych etapach rozgrywki. Otóż w produkcji znalazł się system żywicy (Original Resin), która odnawia się w tempie 1 punktu co 8 minut do maksymalnej liczby 120 punktów (a więc pełna regeneracja paska żywicy zajmuje 16 godzin). Walutę tę wykorzystujemy do aktywowania lochów, linii mocy (Ley Lines) oraz specjalnych bossów. Nie to, że nie możemy się podjąć tych zadań bez wydania Original Resin. Problem w tym, że w takim wypadku nie otrzymamy nagród za te aktywności.
Co ciekawe, według simao1234 system sam w sobie nie jest problemem. Ograniczanie postępów w ten sposób nie jest niczym dziwnym ani nagannym, o ile nie jest doprowadzone do takiej skrajności, co w przypadku niesławnej gry mobilnej z Harrym Potterem. Niestety, choć Genshin Impact stanowczo nie zbliża się do tamtej produkcji pod względem uniemożliwiania zabawy, to jednak daje się we znaki na późniejszych etapach rozgrywki. Użytkownik zwraca uwagę na kilka jego zdaniem chybionych rozwiązań.
Płać, bohaterze, za zwycięstwo
Po pierwsze, koszt aktywowania zadań jest zbyt wysoki. Nawet najtańsze z nich to wydatek 20 punktów Resin. W przypadku najdroższych (tj. dających największą szansę na zdobycie szczególnie cennych łupów) musimy rozstać się z 60 jednostkami żywicy, a więc równowartością połowy maksymalnego limitu Resin. W teorii możemy skorzystać ze specjalnego przedmiotu przywracającego dokładnie taką liczbę punktów, albo też wyłożyć pieniądze na wirtualną walutę, za którą odświeżymy nasze zapasy. Jednakże możliwości zdobycia Fragile Resin są mocno ograniczone (w praktyce ten rodzaj żywicy otrzymujemy tylko za zdobywanie kolejnych rang konta oraz w ramach przepustki premium), a to drugie nie dość, że wymaga sięgnięcia do portfela, to jeszcze możemy skorzystać z tej opcji tylko sześć razy dziennie, za każdym razem płacąc coraz większą liczbę Primogemów (jednej z dwóch walut premium w grze).
Czas i pieniądze
Co chyba jednak najgorsze, taki system fatalnie współgra z innymi ograniczeniami w grze, na przykład czasowymi. Niektóre materiały do ulepszania przedmiotów i postaci są dostępne tylko w określone dni, a bossowie – wzorem niektórych gier MMO – potrzebują nieco czasu, by wrócić do życia. Limit Resin utrudnia też wykonanie tygodniowych zadań w ramach przepustki bojowej, o ile nie gramy każdego dnia.
To zresztą kolejny zarzut simao1234 wobec Genshin Impact. Nawet w przypadku codziennych sesji z grą możemy mieć problem z wykonaniem wszystkich pożądanych zadań w danym tygodniu. Jeśli jednak praca lub inne obowiązki uniemożliwiają nam regularne uruchamianie tytułu, nie mamy praktycznie żadnej opcji, by nadrobić zaległości. To może odstręczyć od gry sporo osób, które doceniły produkcję, bo – jak to ujął jeden z użytkowników Reddita – gra może żądać czasu lub pieniędzy, ale nie obu naraz. Zwłaszcza gdy i bez ograniczeń związanych z Resin w Genshin Impact nie brakuje okazji do wydania realnej gotówki.
Original Resin – do usunięcia czy do naprawy?
Co się tyczy wpisu simao1234, podał on też kilka pomysłów na naprawienie systemu, którego – jak wspomnieliśmy – nie uznaje za kompletnie chybiony. Sugestie użytkownika uwzględniają m.in. zwiększenie limitu maksymalnej liczby punktów Resin, wprowadzenie skromnych nagród za zadania bez używania żywicy oraz zaimplementowanie mechaniki, która pozwoliłaby przynajmniej częściowo nadrobić zaległości z kilku dni w ramach dłuższej sesji (na przykład darmowy egzemplarz Fragile Resin za każdy dzień, aczkolwiek z limitem 7 sztuk w ekwipunku). Czy te lub inne usprawnienia mają szansę trafić do gry w przyszłości? To wiedzą tylko twórcy. Ci na razie zapowiedzieli rozwijanie zawartości fabularnej oraz dodanie brakujących miast i nowych trybów gry (via Noisy Pixel). Można jednak założyć, że druga propozycja simao1234 – całkowita przeróbka lub usunięcie Resin – jest absolutnie nierealna.