GeForce RTX 3050 6GB nie zachwyci wydajnością, lecz nie będzie potrzebował dodatkowego zasilania
Nvidia pracuje nad kartą graficzną RTX 3050 6GB, nieco okrojoną wersją standardowego układu. Najprawdopodobniej urządzenie będzie łakomym kąskiem dla budowniczych niewielkich komputerów ze względu na możliwość zastosowania pasywnego chłodzenia.
Obecna generacja kart graficznych Nvidii to seria GeForce RTX 40, inaczej zwana Ada lovelace. Nie znaczy to jednak, że nie może pojawić się nowy układ generacji poprzedniej. Producent pracuje nad specjalną wersją układu RTX 3050, który będzie miał mniej pamięci, nieco okrojoną liczbę rdzeni CUDA i co ważne w niektórych zastosowaniach, pasywne chłodzenie.
GeForce RTX 3050 6GB
Karta GeForce RTX 3050 ma pojawić się w nowej odsłonie, posiadającej 6 GB pamięci graficznej i nieco okrojone pozostałe aspekty techniczne (względem standardowego RTX 3050). Szerokość magistrali ma wynosić tylko 96 bitów, a liczba rdzeni CUDA zmniejszy się do 2304, co jest tożsame z wersją OEM RTX 3050.
Trudno w tym przypadku mówić o wydajnej karcie do grania, ponieważ nawet zwykły RTX 3050 mógł pozwolić na zabawę jedynie w mniej wymagających tytułach i rozdzielczości 1080p. Jaki jest więc sens, w dobie RTX 40, wydawanie osłabionej karty poprzedniej generacji? Jak zwrócimy uwagę na pobór mocy w tabelce, zauważymy, że parametr TDP zmniejszył się do 70 W. Gniazdo PCIe może zapewnić 75 W energii, a więc teoretycznie będzie możliwe skonstruowanie modeli bez dodatkowego złącza zasilania, a także z pasywnym chłodzeniem.
Takie karty graficzne mogą być chętnie używane przez twórców zestawów multimedialnych w niewielkich obudowach, np. typu barebone. W takim zastosowaniu niewielki wydatek cieplny, rozmiar urządzenia i niski pobór mocy ma większe znaczenie od wydajności w grach. Układ RTX 3050 6 GB ma pojawić się na rynku w lutym 2024 roku, w prognozowanej cenie 179 dolarów (712 zł). Niektórzy uważają, że urządzenie powinno nazywać się raczej RTX 3040, ponieważ obecna nazwa może wprowadzać w błąd. Jedynie po ilości pamięci da się rozpoznać, że mamy do czynienia ze znacznie słabszą kartą.
Kartę graficzną kupisz w sklepie MediaExpert
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!