Gears of War Netflixa znalazło scenarzystę; pracował przy Diunie i Doktorze Strange'u
Netfliksowi udało się znaleźć scenarzystę dla filmowej adaptacji Gears of War. To oznacza, że być może do końca 2023 roku otrzymamy pierwsze szczegóły fabuły.

Od pierwszej zapowiedzi planów Netfliksa odnośnie serii Gears of War minęło prawie pięć miesięcy. W końcu jednak pojawiły się nowe wieści. Ogłoszono, że do projektu dołącza znany scenarzysta, Jon Spaihts (via Variety).
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
Może Cię też zainteresować:
- Ekranizacje gier w końcu przestały nas brzydzić, a zaczęły cieszyć
- Diuna jest tak bardzo z kosmosu, że mało w niej miejsca dla ludzi. Recenzja
- Cyberpunk: Edgerunners to kapitalny serial, pokazuje potencjał świata Cyberpunk 2077 – recenzja
Filmowe Gears of War ma swojego scenarzystę
Netfliksowi udało się pozyskać doświadczoną osobę. Jon Spaihts w przeszłości pracował między innymi przy pierwszej części Doktora Strange’a, a także Diunie z 2021 roku oraz Diunie 2, nad którą prace wciąż trwają. Gears of War będzie kolejną adaptacją, przy której będzie pracował. Tym razem jednak nie ma do czynienia z komiksem lub książką, tylko grą, a dokładniej jedną z najpopularniejszych serii strzelanek. Pierwsza część była tak popularna, że wprowadziła nowy trend w gatunku gier. Chodzi o jeden z głównych elementów walki z Gears of War, którym było wykorzystywanie różnorakich osłon i prowadzenie ognia zza nich.
Aktorski film Gears of War nie jest jedynym projektem Netfliksa w tym świecie. Korporacja ma w planach jeszcze animowany serial dla dorosłych, ale na jego temat wiadomo niewiele. Poinformowano wyłącznie o tym, że odcinkowa produkcja zadebiutuje dopiero po aktorskim filmie.
Ekranizacja Gears of War będzie dodatkiem do rosnącej listy adaptacji gier Netfliksa. W 2022 roku premierę miały Cyberpunk: Edgerunners oraz Dragon Age: Rozgrzeszenie, a rok wcześniej szalenie popularne Arcane i DOTA: Dragon’s Blood. W oczy rzuca się, że streamingowy gigant powoli realizuje plan, którym może być przyciągnięcie fanów wielkich marek i zachęcenie do zostania na znacznie dłużej.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!