GameSHOUT.com kontra Valve Software - jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze
Amerykanie lubią się procesować, czasem o błahostki. Dobrym przykładem na to twierdzenie jest serwis GameSHOUT.com, który postanowił „ukarać” firmę Valve Software na sumę 25.5 miliona dolarów.
Amerykanie lubią się procesować, czasem o błahostki. Dobrym przykładem na to twierdzenie jest serwis GameSHOUT.com, który postanowił „ukarać” firmę Valve Software sumą 25.5 miliona dolarów.
Powodem wytoczenia sprawy miał być system rozliczeniowy firmy Valve Software, za pomocą którego pobierane są opłaty przez Internet związane z wykorzystaniem sieci Steam. Jakiś czas temu przedstawiciele koncernu dowodzonego przez Gabe’a Newella zwrócili się do serwisu GameSHOUT z prośbą o odsprzedanie domeny SteamGames.com za... osiem dolarów. Propozycja została oczywiście odrzucona, ale firma Valve Software użyła w swoim systemie słów kluczowych: „STEAM GAMES” oraz „WWWSTEAM”. Niedługo potem serwis SteamGames.com został zasypany pytaniami odnośnie oferty Steam, z którą oczywiście nie miał nic wspólnego. GameSHOUT musiał zwiększyć liczbę pracowników z dziesięciu do czterdziestu, gdyż nie radził sobie z coraz większą liczbą użytkowników, którzy zwyczajnie mylili adresy. W końcu przebrała się miarka i sprawa trafiła do sądu. Odszkodowanie w wysokości przeszło 25 milionów dolarów miało zadośćuczynić wszystkie krzywdy przedstawicielom serwisu GameSHOUT. Miała, gdyż obie strony zdążyły się porozumieć w spornej kwestii. W jaki sposób firma Valve Software wynagrodziła „krzywdy”, nie wiadomo.
Pikanterii całej sprawie dodawał fakt, że głównodowodzącym serwisem GameSHOUT jest znany w Stanach Zjednoczonych prezenter radiowy Andy Hodges. Ów jegomość założył kiedyś witrynę PlanetHalfLife.com, współpracował również przy powstaniu książki Half-Life 2: Rising the Bar. Zarówno ze swoją stroną, jak i produkcją podręcznika pożegnał się w tajemniczych okolicznościach. Czyżby Hodges chciał się tym procesem w jakiś sposób zemścić?