autor: Grzegorz Ferenc
Futurystyczny dron w Call of Duty: Black Ops 2? Czy akcja gry zostanie przeniesiona w przyszłość?
Na oficjalnej stronie serii Call of Duty pojawił się link do filmu zamieszczonego w serwisie FPS Russia, będącego prezentacją futurystycznego drona, który ma pojawić się w najnowszej grze koncernu Activision. Przy okazji potwierdzono tytuł Black Ops 2... za pomocą alfabetu Morse'a.
Miłośników serii Call of Duty oraz serwisu FPS Russia, poświęconego mniej lub bardziej poważnym testom różnych rodzajów broni, z pewnością zainteresuje filmik, który dwa dni temu pojawił się w serwisie Youtube.
Jest w nim prezentowany prototyp czterosilnikowego drona sterowanego przypominającym tablet kontrolerem. Wyposażony w kamerę i krótkolufowy karabin maszynowy, w rękach Dimitrija jest on jak zwykle (zabawnie) zabójczym narzędziem.
Kluczowe zdanie w całej prezentacji – wypowiedziane z charakterystycznym rosyjskim akcentem – pada pod koniec filmiku:
Początki bezosobowych dronów sięgają końca lat pięćdziesiątych, kiedy to wojsko USA postanowiło opracować zdalnie kontrolowane samoloty, aby uniknąć w ten sposób niepotrzebnych straty personelu. Obecnie są one coraz częściej używane nie tylko przez armie na całym świecie w celach zwiadowczych, ale także przez firmy prywatne, telewizje i profesjonalnych fotografów. Jedną z produkujących je firm jest Aeryon Labs.
Wygląda na to, że przyszłość dostarczy nam sporo zabawy. Jeżeli nie jesteście w stanie wytrzymać kolejnych 15 lat [oczekiwania], moi znajomi mówią mi, że to cacko może pojawić się w najnowszej odsłonie serii Call of Duty, co byłoby naprawdę zaj****te.
Wypowiedź Dimitrija mogłaby być zinterpretowana jako niewinne nawiązanie fana do ulubionej gry, gdyby nie fakt, że link do filmiku pojawił się na oficjalnej stronie serii Call of Duty. Mało tego – wśród zamieszczonych na niej wiadomości znajduje się logo projektu Tacitus, identyczne z tym, które widnieje na koszulce prezentera FPS Russia.
Nic więc dziwnego, że fora Internetowe poświęcone cyklowi Activision zawrzały, a film został dokładnie przenalizowany. Wniosek jest jeden – mamy do czynienia z szeroką akcją marketingową firmy Activision. W jednej z ciekawszych wypowiedzi na ten temat przenalizowano fragmenty, na których widzimy drona strzelającego z powietrza – zostały one podrasowane cyfrowo. Zwrócono uwagę, że żadna armia świata nie dałaby do przetestowania osobie prywatnej opracowywanej broni przyszłości. Ponadto poddano analizie wzgórza widoczne w tle filmu i dowiedziono, że nie występują w stanie Georgia, gdzie zazwyczaj nagrywa swoje prezentacje FPS Russia, ale w Kalifornii, czyli w pobliżu siedziby koncernu Activision Blizzard. W końcu, tablet kontrolny drona jest łudząco podobny do iPada.
Czy więc następna gra z bestsellerowej serii strzelanek zabierze nas w przyszłość? Niewykluczone, zważywszy na fakt, że podczas prezentacji FPS Russia nieustannie podkreślano, że tego rodzaju uzbrojenie „będzie dostępne za 10-15 lat”. Możliwe że czeka nas wysyp futurystycznych strzelanek. Już niedługo w sprzedaży pojawi się Tom Clancy’s Ghost Recon: Future Soldier, a w grudniu pojawiły się pogłoski, że studio DICE, twórcy Battlefield 3, rzekomo pracuje nad grą Battlefield 2143.
Na zakończenie zachęcamy tych z was, którzy znają alfabet Morse’a, do uważnego przyjrzenia się ekranowi ładującemu oficjalnej strony serii Call of Duty. Zamieszczone na obrzeżu ładującego się znaku kropki po przetłumaczeniu oznaczają nie mniej nie więcej jak „Black Ops 2”. Oficjalna zapowiedź nowej odsłony strzelanek firmowanych znakiem Activision nastąpi 1 maja.
- Oficjalna strona Call of Duty
- Prezentacja FPS Russia
- Filmik z analizą filmiku i informacją o kodzie Morse’a