autor: Szymon Liebert
Football Manager 2009 – co nowego?
Firma Sports Interactive zapowiedziała, że kolejna edycja świetnej serii menedżerów piłkarskich, opatrzona datą 2009, wyjdzie już 14 listopada tego roku. Zgodnie z zapowiedziami nowe informacje o tym tytule zostały przedstawione w formie dwóch filmów umieszczonych w sieci. Prócz wersji na pecety i macintoshe pojawi się także edycja przeznaczona na konsolę przenośną PSP.
Firma Sports Interactive zapowiedziała, że kolejna edycja świetnej serii menedżerów piłkarskich, opatrzona datą 2009, wyjdzie już 14 listopada tego roku. Zgodnie z zapowiedziami nowe informacje o tym tytule zostały przedstawione w formie dwóch filmów umieszczonych w sieci. Prócz wersji na pecety i macintoshe pojawi się także edycja przeznaczona na konsolę przenośną PSP.
O niecodziennym sposobie prezentacji nowych informacji wiedzieliśmy już kilka dni temu. Od środy każdy może zapoznać się z dwoma profesjonalnie wykonanymi filmami umieszczonymi na serwisie YouTube. W tle przygrywa „typowo” brytyjska muzyka – kawałek Spitfire Prodigy, pochodzący z ostatniej płyty zespołu. Jest już dostępna wersja z polskimi napisami – trzeba je aktywować przyciskiem umieszczonym w dolnym prawym rogu. Materiał został podzielony na dwie części.
W pierwszym fragmencie przedstawiona została historia serii oraz podejście samych twórców do tworzonego projektu – robią oni grę niejako sami dla siebie, gdyż są wielkimi fanami piłki nożnej. Autorzy doceniają także wszelkie uwagi ogromnej rzeczy fanów – opinie przychylne inspirują do dalszej pracy a rzetelna krytyka pozwala wprowadzać ważne zmiany. Twórców cieszy także dobra opinia o ich produkcie krążąca w branży menedżerskiej. Miles Jacobs przywołuje tu wypowiedź Jerzego Engela, który zapytany o to jak być dobrym menedżerem, odpowiedział podobno, że trzeba zagrać w Football Managera. Film zawiera także między innymi wypowiedzi Ray’a Houghtona – legendarnego zawodnika Liverpoolu, który współpracuje z twórcami głównie przy silniku odpowiedzialnym za przedstawianie meczy – udziela wskazówek i weryfikuje czy wszystko jest tak jak być powinno. Końcówka pierwszego filmu to pobieżne wzmianki o nowym tytule – Football Managerze 2009.
Nowości w tej edycji przedstawia druga część prezentacji. Przede wszystkim, znamy datę premiery – Football Manager 2009 (PC, MAC) oraz Football Manager Handheld (PSP) pojawią się 14 listopada 2008. Miles Jacobs omawia następnie nowe elementy dwóch tytułów.
Wersja na PSP będzie zawierała podstawową nowość – opcję wybrania kilku lig naraz. Możemy więc rozpocząć grę w lidze jednego kraju by później dodać maksymalnie trzy inne państwa Europy. Dotychczas rozwiązanie to było dostępne tylko na pecetach. Kolejną zmianą będą 2 nowe motywy stylistyczne (ciemny i jasny) – autorzy nie mogli zdecydować się, którą skórkę wybrać, więc umieścili obie. Główną zmianą w tej wersji gry, jest według Jacobsa, dodanie znanego z pecetów dwuwymiarowego silnika przedstawiania meczy, który będzie oferował widok całościowy i zbliżenie danego fragmentu boiska.
Przechodząc do sedna sprawy, czyli nowych rozwiązań w wersji na komputery osobiste, warto zacząć od zaimplementowania w grze asystenta menedżera. Pomoże on szczególnie nowym graczom – komentując podczas meczu poziom motywacji naszych zawodników oraz skuteczność naszej taktyki, sugerując także stosowne zmiany. Kolejną nowością jest zwiększenie znaczenia mediów w świecie elektronicznego menedżera – będziemy mogli przeglądać rozmaite wiadomości publikowane przez wirtualnych dziennikarzy, zawierające także np. plotki o planowanych transferach, które nie zawsze będą prawdziwe. Dodana zostanie także opcja organizowania konferencji prasowych – przed i po meczu oraz po objęciu stanowiska menedżera danej drużyny. Podczas nich będziemy odpowiadać na pytania dziennikarzy, od czego zależeć będą nasze relacje z mediami i opinia o naszym zespole. Pojawią się także nowe możliwości treningu. Przede wszystkim rozwinięta zostanie opcja ćwiczenia ulubionych ruchów danego zawodnika, dzięki czemu dostępni piłkarze nabiorą większego charakteru i zyskają własną osobowość. Będziemy mogli poprosić podopiecznego o indywidualne opanowanie jakiejś konkretnej techniki czy zagrania (także nieczystego), co oczywiście zadziała tylko gdy będzie on miał ku temu predyspozycje. Ciekawą nowością, skierowaną szczególnie dla pań, które mogły do tej pory czuć się niedoceniane, jest możliwość wyboru płci naszego menedżera.
Wiele rzeczy zostało także poprawionych, często wskutek reakcji fanów na poprzednie edycje. Jacobs wskazuje na 5 głównych sekcji w jakich wprowadzono zmiany. Pierwsza to zaufanie zarządu, wprowadzone w poprzedniej części, na które teraz składają się dwa nowe czynniki – atmosfera w zespole i reputacja klubu. Drugim elementem są oczywiście zaktualizowane ligi, których będzie 51, zawierające prawdopodobnie 350 tysięcy piłkarzy. Trzecią sprawą jaką zajęli się deweloperzy jest bardziej realistyczne odwzorowanie finansowych i biznesowych kwestii w poszczególnych krajach. Poprawiono także sam wygląd programu oraz opcje techniczne – tytuł będzie między innymi obsługiwał panoramiczne ekrany. Kompletnie zmieniony zostanie system transferowy – podobno został on stworzony od podstaw.
Dodatkową informacją jest dopracowanie systemu przedstawiającego mecze oraz, tu poważna nowość, wprowadzenie jego trójwymiarowej wersji, nad którą twórcy pracowali już od około trzech lat. Przy tworzeniu nowej wersji pomogła ekipa Sega Japan, pracująca w przeszłości nad grą Virtua Striker. Trójwymiarowy system jest jednak jeszcze w fazie produkcji – wiadomo, że będzie korzystał z dobrodziejstw silnika zawartego w Football Manager Live (będącego w fazie testów), pożyczając kilka elementów (pasek czasu, widok z kamery telewizyjnej) oraz dodając część wcześniej nieznanych.
Z powyższych informacji można wnioskować, że twórcy gry biorą sobie do serca zarówno opinie graczy jak i fachowców. Oczywiście, nie wszyscy będą zadowoleni ze zmian – wszystkim dogodzić nie sposób. Widać jednak, że nowa wersja tego popularnego elektronicznego menedżera piłkarskiego idzie z duchem czasu. Już wkrótce bowiem być może zmagać będziemy się z nachalnymi pytaniami wścibskich dziennikarzy na jednej z wirtualnych konferencji, przekonując ich usilnie, że idzie nam świetnie, lub nakażemy naszemu zawodnikowi wyuczenie się symulowania fauli. Realizm w tym gatunku to w końcu podstawa.