Final Fantasy Tactics: The War of the Lions dostępne na Androidzie

Po ponad czterech latach, które minęły od debiutu Final Fantasy Tactics: The War of the Lions na iOS, słynna produkcja Square Enix w końcu zadebiutowała na Androidzie. W związku z tym przypominamy ją w ramach mobilnej perełki tygodnia.

Oryginalna wersja Final Fantasy Tactics ukazała się w 1997 roku na konsoli PlayStation. Dziesięć lat później tytuł został wydany w ulepszonej wersji na handheldzie PlayStation Portable. Final Fantasy Tactics: The War of the Lions przeniesiono w 2011 roku na sprzęt firmy Apple, a po ponad czterech latach oczekiwania, wreszcie miłośnicy systemu operacyjnego Android mogą sprawdzić projekt na własnej skórze.

Produkcja jest niemal tą samą grą, co na PSP, przy czym oczywiście sterowanie zostało przystosowane do ekranów dotykowych. Dodatkową atrakcją jest możliwość obracania map, przybliżania widoku i jego oddalania, a poza tym wszystkim skrócono czasy ładowania się poziomów oraz umożliwiono pomijanie niektórych scenek przerywnikowych. Cała reszta pozostała bez zmian.

Oznacza to, że mamy do czynienia z turową gra strategiczną z elementami gatunku RPG. W odróżnieniu od oryginału na PSX-a, twórcy ulepszyli oprawę graficzną oraz dodali pokaźną ilość nowej zawartości. Przede wszystkim pojawiły się kolejne misje, a także niedostępne wcześniej postacie, w tym Balthier z Final Fantasy XII i Luso z Final Fantasy Tactics A2: Grimoire of the Rift.

Final Fantasy Tactics: The War of the Lions to rozbudowana produkcja, za którą musimy sporo zapłacić. Tytuł wyceniono bowiem na ponad 50 zł, co jednak nie jest zbytnio zaskakujące w przypadku firmy Square Enix, która za mobilne wersje swoich największych hitów zazwyczaj żąda podobnych kwot.

Czy warto wydawać taką kwotę na, notabene, niemal 18-nastoletnią grę? Tytuł sam w sobie już dawno przeszedł do grona klasyków i oryginalne wydanie uważane jest powszechnie za jedną z najlepszych pozycji z gatunku strategicznych gier RPG. Wersji na PSP również nie można nic zarzucić. Co innego wydania mobilne, których działanie jest uzależnione od posiadanego sprzętu, ale umówmy się – to nie jest najlepiej zoptymalizowana gra w historii.