Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 7 listopada 2005, 12:23

Film Doom traci na popularności

Coraz gorzej radzi sobie film Doom w amerykańskich kinach. Udostępnione dziś kolejne notowanie Box Office ujawnia, że obraz Andrzeja Bartkowiaka zarobił w miniony weekend zaledwie 1.837.000 dolarów, co pozwoliło mu się uplasować dopiero na czternastej pozycji.

Coraz gorzej radzi sobie film Doom w amerykańskich kinach. Udostępnione dziś kolejne notowanie Box Office ujawnia, że obraz Andrzeja Bartkowiaka zarobił w miniony weekend zaledwie 1.837.000 dolarów, co pozwoliło mu się uplasować dopiero na czternastej pozycji.

Film Doom traci na popularności - ilustracja #1

W ciągu trzech tygodni projekcji, w samych tylko Stanach Zjednoczonych Doom zarobił blisko 27 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę, że film wyświetlany jest z powodzeniem w innych krajach (w tym w Polsce), szacuje się, że opowieść o kosmicznych komandosach przekroczyła już barierę 35 milionów dolarów. To połowa sumy, jaką wytwórnia Universal Pictures zainwestowała w film. Jeśli Doom nie zwróci kosztów produkcji, jest mocno wątpliwe aby powstał sequel, o którym przebąkiwano już w ostatnich tygodniach.

Film Doom traci na popularności - ilustracja #2

Korzystając z okazji chcielibyśmy poinformować, że na łamach oficjalnej strony filmu pojawiły się nowe tapety, wygaszacz ekranu, a także chronologiczny zapis wszystkich ważniejszych wydarzeń, jakie miały miejsce od premiery pierwszego Dooma, 10 grudnia 1993 roku.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej