autor: Aleksander Kaczmarek
Farcry 3: Blood Dragon – Ubisoft potwierdza plotki?
Pierwszy kwietnia to wyjątkowo kiepski termin na zapowiedź gry, ale marketingowcy z Ubisoftu postanowili wykorzystać Prima Aprilis, by zaanonsować Farcry 3: Blood Dragon. Uruchomiona dziś oficjalna strona internetowa oraz udostępnione na niej materiały mają zdecydowanie żartobliwy charakter. Niekoniecznie znaczy to jednak, że nowa odsłona cyklu Far Cry jest tylko dowcipem.
Nie pytajcie, czym u licha jest Farcry: Blood Dragon, bo póki co nie mamy bladego pojęcia. Jeśli wierzyć oficjalnej stronie internetowej produkcji, chodzi o film fikcyjnej wytwórni Ubi World Studios. Przekonują o tym krótki zwiastun, wywiad z reżyserem Alexisem Graveyardem oraz witryna sklepiku, w którym zamówić można m.in. plakaty, kasety VHS, dyskietki 5,25” oraz nietypowe gadżety.
Z ustaleń serwisu Joystiq wynika, że wprowadzenie tzw. Kodu Konami na stronie internetowej Farcry 3: Blood Dragon pozwala zmienić kursor myszy w celownik, a następnie odsłonić ukryty obrazek gif.
Opis scenariusza rzekomego filmu przywodzi skojarzenia z hitami złotej epoki wideo. Akcja toczyć się ma w przyszłości, czyli w roku... 2007. Po wybuchu wojny nuklearnej świat pogrążony jest w chaosie. Główny bohater - cyber komandos sierżant Rex Power Colt wysłany zostaje na tropikalną wyspę, by zdobyć informacje o ukrytej tam potężnej broni biologicznej...
Rzecz jasna mamy świadomość, że oficjalna strona internetowa Farcry: Blood Dragon to podpucha, o czym świadczy chociażby błąd w tytule (Farcry 3 zamiast Far Cry 3). Z drugiej strony, niektóre zachodnie serwisy internetowe podkreślają, że za pozornym żartem może kryć się prawdziwa zapowiedź. Po dokładniejszym przyjrzeniu się zwiastunowi udało nam się również wyłapać kilka klatek, które mimo zniekształceń nie wyglądają na grafikę stworzoną z wykorzystaniem komputerów 8-bitowych.
Przypomnijmy, że plotki o Far Cry 3: Blood Dragon pojawiają się od kilku tygodni, a ich źródłem są m.in. Jeffrey Yohalem, główny scenarzysta Far Cry 3 oraz witryna internetowa brazylijskiej organizacji przyznającej klasyfikacje wiekowe grom wideo. Prawdę poznamy zapewne w ciągu najbliższych kilkunastu godzin. Do tego czasu zalecamy z dużą ostrożnością traktować wszystkie informacje na ten temat.