Fani Gry o tron chcą nakręcenia 8. sezonu od nowa - powstała petycja
Ponad ćwierć miliona fanów Gry o tron zdążyło już podpisać się pod petycją o nakręcenie ostatniego sezonu serialu od nowa - z „innymi, bardziej kompetentnymi” scenarzystami.
Cóż, to było do przewidzenia. Ósmy sezon Gry o tron jeszcze nie zdążył się skończyć, ale fani stracili wszelką nadzieję, że ostatni epizod nadrobi niedociągnięcia poprzednich i godnie zakończy trwający od 2011 roku serial. Stąd też w serwisie Change.org pojawiła się petycja wnosząca o nakręcenie finalnych odcinków od nowa, z bardziej utalentowanymi scenarzystami za sterami. I choć trudno sobie wyobrazić, by stacja HBO zdecydowała się na taki ruch, miłośnicy serialu tłumnie podpisują się pod tym apelem. Do tej pory wsparło go ponad ćwierć miliona ludzi.
Fatalne opinie na temat scenariusza ósmego sezonu Gry o tron mogą podkopać pozycję Davida Benioffa i D.B. Weissa, którzy na fali swojej wcześniejszej popularności dostali możliwość wyprodukowania własnej serii filmów ze świata Gwiezdnych wojen. Trudno sobie jednak wyobrazić, by na tej podstawie Disney zwolnił scenarzystów. Tym bardziej, że po ostatnich rozczarowaniach produkcjami z odległej galaktyki można złośliwie uznać, że to połączenie jest dla siebie wprost stworzone.
Liczba ta od pewnego czasu rośnie jednak lawinowo – jeszcze kilkanaście godzin temu petycja miała zaledwie 15 tysięcy podpisów. W jej uzasadnieniu czytamy: „David Benioff i D.B. Weiss udowodnili, że są żałośnie niekompetentnymi scenarzystami, gdy nie mają oparcia w materiale źródłowym. Ten serial zasługuje na sensowny finalny sezon”. Ostatnie epizody spotykały się bowiem z krytyką przede wszystkim za sprawą fabuły, która pędziła na łeb, na szyję ku ostatecznym rozstrzygnięciom, poświęcając przy tym logikę. Miłośników Gry o tron rozsierdziły m.in. postaci przemieszczające się przez cały kontynent w okamgnieniu, kluczowe wątki zamknięte w niesatysfakcjonujący sposób, bohaterowie zachowujący się wbrew wszelkiemu rozsądkowi i „zapominający” o kluczowych informacjach, oraz idiotyczne decyzje militarne. Dodatkowo dostało się trzeciemu odcinkowi, w przypadku którego narzekano na niedostateczne oświetlenie bitwy o Winterfell.
Naturalnie petycja o nakręcenie od nowa sezonu, w który wpakowano już mnóstwo pieniędzy, nie ma większych szans powodzenia – to raczej wyraz skrajnego niezadowolenia oglądających. Tym bardziej, że choć końcowe epizody zbierają najsłabsze oceny od fanów, to ich oglądalność jest najwyższa w całej historii serialu. Tymczasem pozostaje nam mieć nadzieję, że twórcy dokonają cudu i zafundują nam finał historii, na jaki zasłużyliśmy. Ostatni odcinek zadebiutuje w nocy z niedzieli na poniedziałek, kończąc tym samym przygodę trwającą od 2011 roku. Szkoda byłoby, gdyby tak rewelacyjny niegdyś serial skończył się w tak rozczarowującym stylu.