Facebook pyta o używki - tajemnicze ankiety na portalu
Facebook prosi użytkowników o udział w ankiecie. Okazuje się, że dotyczy ona spraw takich jak używki i ich obecność na Messengerze.
Jakiś czas temu informowaliśmy Was o tym, że Apple w ramach szczytnej idei walki z pedofilią zajrzy do smartfonów użytkowników. Wygląda na to, że także Facebook planuje zatroszczyć się o naszą prywatność, choć próbuje zrobić to w nieco inny sposób.
Od początku września użytkownicy aplikacji Messenger – komunikatora zintegrowanego z Facebookiem – otrzymują powiadomienia dotyczące ich prywatności. Po kliknięciu w nie zostają przekierowani do krótkiej ankiety, która ma rzekomo przyczynić się do poprawy ich bezpieczeństwa w sieci.
Okazuje się jednak, że jej treść odnosi się do czegoś zgoła innego. Pierwsze pytanie, które wyświetla się na ekranie smartfona, dotyczy tego, czy zdarzyło się nam usłyszeć, aby ktoś usiłował kupić lub sprzedać wybrane nielegalne substancje bądź leki na receptę za pośrednictwem Messengera. Musicie przyznać, że to dość nietypowe pytanie i raczej spodziewalibyście się usłyszeć je na posterunku policji niż na Facebooku.
Drugie zagadnienie w ankiecie dużo mocniej łączy się ze sprawą, o której zrobiło się głośno przy okazji Apple. Facebook pyta w nim, czy zdarzyło się nam kiedykolwiek kliknąć na Messengerze w link prowadzący do materiałów przedstawiających nagość, które niekoniecznie chcieliśmy zobaczyć. Chodzi tu najprawdopodobniej o hiperłącza przekierowujące nieświadomych użytkowników na niecenzuralne strony.
W tym miejscu warto sobie zadać pytanie, czy takie ankiety faktycznie przysłużą się poprawie bezpieczeństwa użytkowników serwisu, czy też mogą zostać wykorzystane do innych celów. A co jeśli dostęp do nich uzyskają inne podmioty niż Facebook, np. organy ścigania poszukujące dowodów w jakiejś sprawie? Wszystko to wydaje się dość niejasne, ale i tak prezentuje się nieco mniej autorytarnie niż podejście Apple, które wprost przyznaje, że będzie przeczesywało pamięć naszych urządzeń.
- Facebook – oficjalna strona
- Talibowie żalą się na opresyjne działania Facebooka
- Niepokojące działanie australijskiej policji