autor: Michał Kułakowski
Escape from Tarkov trapią problemy z ogromnymi lagami
Testy wskazują na to, że znajdującą się obecnie w zamkniętej becie strzelaninę Escape from Tarkov trapią problemy związane nie tylko z wydajnością. W trakcie rozgrywki gracze narażeni są bowiem również na ogromne lagi, które odstają od standardów przyjętych w podobnych grach, nawet przy teoretycznie najbardziej optymalnych ustawieniach sieci.
Escape from Tarkov to nadchodząca sieciowa strzelanina rosyjskiego studia Battlestate Games, z którą spore nadzieje wiążą fani gier survivalowych oraz zabawy w konwencji battle royale. Produkcja przypomina MMO i taktyczną strzelankę, inspirowaną serią Arma oraz wzbogaconą o elementy RPG. Jej akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w fikcyjnym regionie Rosji, w którym wybucha konflikt zbrojny pomiędzy władzami Federacji Rosyjskiej a prywatną armią należącą do korporacji Terra Group. Obecnie trwają zamknięte beta-testy tytułu. Data jego oficjalnej premiery na PC wciąż nie została ustalona.
W przypadku gier takich jak Escape from Tarkov, lagi są niezwykle istotną kwestią. Każda będąca ich następstwem śmierć, to strata ekwipunku i nawet kilku godzin rozgrywki.
Jak można spodziewać się po wczesnej wersji beta, Escape from Tarkov znajduje się w stanie dalekim od idealnego. Grę trapią problemy z wydajnością i to nawet na najmocniejszych konfiguracjach sprzętowych, liczne bugi, do jakich przyzwyczaiły nad podobne produkcje, a także plaga oszustów. Znacznie poważniejszym wyzwaniem dla graczy są jednak lagi. Youtuber z kanału Battle(non)sense, na co dzień zajmujący się badaniem infrastruktury sieciowej rożnych gier, przyjrzał się dziełu Battlestate Games, odkrywając z zaskoczeniem, że opóźnienia w trakcie zabawy sieciowej przekraczają wszystkie możliwe standardy przyjęte przez konkurencję, i to nawet przy optymalnych ustawieniach serwerów oraz gry.
Jak wykazały testy Battle(non)sense, w trakcie zabawy gracze mogą średnio spodziewać się opóźnień rzędu 400 milisekund, ale w niektórych momentach mogą one zbliżyć się nawet do 940 milisekund. Liczby te znacząco odstają od tego, do czego zdążyli przyzwyczaić się gracze. Dla porównania, w przypadku popularnych tytułów, takich jak Call of Duty czy Battlefield, normą są opóźnienia wynoszące około 30-60 milisekund. Problemy z kodem sieciowym Escape from Tarkov uwidacznia dodatkowo model rozgrywki, który zaproponowali deweloperzy. Produkcja nastawiona jest bowiem na realizm. Po śmierci inni uczestnicy zabawy mogą z łatwością ukraść nasz cały ekwipunek, łącznie z rzadkimi zasobami i innymi trudno dostępnymi dobrami. Frustrację wzbudzają więc sytuacje, gdy przez lagi giniemy np. niespodziewanie od kuli, znajdując się za bezpieczną osłoną lub po tym, gdy wydawało nam się, że zabiliśmy już przeciwnika.
Battlestate Games oświadczyło, ze zdaje sobie sprawę z problemów gry i pracuje nad kolejnymi poprawkami i łatkami, które powinny pojawić się jeszcze przed startem otwartej bety. W oświadczeniu dla serwisu Polygon deweloperzy napisali:
Aby było jasne, od dłuższego czasu pracujemy nieustannie nad ulepszeniem naszej infrastruktury. Praktycznie każdy patch zawiera nowe poprawki sieciowe oraz usuwa znane błędy. Zdajemy sobie sprawę ze wszystkich poważnych problemów. Ich eliminacja jest w tej chwili największym wyzwaniem w produkcji Escape from Tarkov. (…) Kompleksowość projektu odbiła się na wydajności naszej infrastruktury, która w tej chwili wymaga przeprojektowania oraz ciągłego nadzoru. Chcemy naprawić system doboru graczy, zwiększając jego precyzję, a także dodać nowe serwery, które zredukują ping.
- Oficjalna strona gry Escape from Tarkov
- Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
- Escape from Tarkov - kompendium wiedzy