Dying Light: Hellraid z chłodnym przyjęciem na Steamie

Wczoraj na PC swoją premierę miał dodatek Hellraid do gry Dying Light od polskiego studia Techland (dziś debiutuje on na PlayStation 4 i Xboksie One). DLC, którego korzeni możemy doszukiwać się w skasowanym ostatecznie projekcie pod tym samym tytułem, stanowi zmianę klimatów w stosunku do oryginalnej produkcji – ulice miasta Harran zastąpiły wąskie korytarze średniowiecznych krypt, a zamiast z zombiakami walczymy z demonicznymi szkieletami oraz bestiami. Na papierze brzmi to całkiem interesująco, lecz jak sprawuje się w akcji? Zdaniem użytkowników Steama, dość kiepsko.

Rozszerzenie Hellraid nie spotkało się ze zbyt ciepłym przyjęciem ze strony graczy na Steamie.

Obecnie na platformie firmy Valve zaledwie 41% z 200 opinii na temat DLC Hellraid jest pozytywnych. Gracze narzekają między innymi na fakt, że nowa przygoda zaproponowana przez studio Techland jest bardzo krótka. Czas potrzebny do jej ukończenia to zaledwie godzina. Co gorsza, dodatek wymusza rozpoczęcie go od początku w przypadku porażki, co może być męczące. Odbiorcom do gustu nie przypadł również fakt, że całość wprowadza bardzo mało nowości i generalnie sprawia wrażenie zwykłego reskinu podstawowej gry. W opiniach pojawiają się także uwagi, że polska ekipa powinna odpuścić już sobie rozwijanie gry z 2015 roku i skupić się na produkcji Dying Light 2.

Nie wszystko spotkało się jednak z krytyką. Ciepło przyjęto mroczny klimat dodatku Hellraid, który może kojarzyć się nieco z popularnym cyklem Souls.

Jeśli posiadacie Dying Light i macie ochotę sprawdzić, czy dodatek Hellraid faktycznie jest takim rozczarowaniem, to na platformie Steam zakupicie go za 34,99 złotych. DLC jest dostępne w pełnej polskiej wersji językowej (obejmującej zarówno napisy, jak i dialogi).

1. Oficjalna strona gry Dying Light
2. Recenzja gry Dying Light - poważniejsze, lepsze i ładniejsze Dead Island
3. Dying Light – poradnik do gry