Dreadnought – kosmiczna strzelanka wkroczyła w fazę otwartych beta-testów
Zapowiedziany w 2014 roku Dreadnought, czyli kolejne dzieło doświadczonego zespołu Yager Development, wkroczył w fazę beta-testów. Od dzisiaj gracze mogą sprawdzić w akcji ten symulator bitew międzygwiezdnych krążowników, szykowany do debiutu w modelu free-to-play na komputerach osobistych i PlayStation 4.
Od pierwszej zapowiedzi Dreadnought, czyli kosmicznej strzelanki, w której zasiadamy za sterami statków bojowych, minęły niemal trzy lata. Rozpoczęte dzisiaj beta-testy tego tytułu wskazują jednak na to, że odpowiedzialne za niego studio Yager Development bynajmniej nie próżnowało. Jednocześnie są one dowodem na to, że perturbacje, jakie napotkało tworzone przez nich Dead Island 2 (z którym ekipa pożegnała się jakiś czas temu), nie wpłynęły zbytnio na przebieg prac nad omawianą pozycją.
Testy są otwarte dla wszystkich – by wziąć w nich udział, powinniście udać się na oficjalną stronę internetową gry. Warto pamiętać, że choć w zeszłym roku twórcy zapowiedzieli wydanie tego tytułu również na PlayStation 4, posiadacze sprzętu Sony muszą uzbroić się w cierpliwość. Niemniej, zapisy do konsolowej bety wciąż trwają – jeśli zamierzacie wziąć w nich udział, powinniście skierować się pod ten adres.
Gracze, którzy wcześniej mieli okazję sprawdzić omawiany tytuł, z pewnością ucieszą się na wieść, że otwarta beta wprowadza trzy nowe mapy. Dwie z nich to nocne wariacje istniejących już lokacji – mowa o Rings of Saturn oraz Red Sands. Trzecia z kolei prezentuje się znacznie bardziej interesująco – Ixion, ulokowany na wysokości sześćdziesięciu tysięcy kilometrów nad powierzchnią Tytana (największego księżyca Saturna) jest najbardziej rozległym z dotychczasowych pól bitew.
A teraz słówko dla nowicjuszy. Dreadnought pozwala graczom zasiąść za sterami kosmicznych statków bojowych i wziąć udział w bitwach z udziałem innych pilotów – poszczególne okręty nie tylko reprezentują zróżnicowane klasy (ciężkie, ofensywne, wsparcie, zwiad, snajperzy), lecz także są podatne na modyfikacje (a te obejmują zarówno elementy kosmetyczne, jak i mniejsze lub większe ulepszenia). Nierzadko kluczem do sukcesu jest ścisła współpraca z pozostałymi członkami załogi, w których wcielają się inni gracze.
Jako ciekawostkę należy dodać, że nie jest to pierwsze spotkanie studia Yager Development z tego typu tytułami – dość powiedzieć, że zespół wziął swoją nazwę z wydanej w 2003 roku gry Yager, czyli strzelanki lotniczej science fiction. Autorzy przekonują, że ich głowy od dawna były pełne rozmaitych pomysłów na rozwinięcie zapoczątkowanej tam koncepcji, lecz dotychczas na realizację tych śmiałych planów nie pozwalały im okoliczności.
