Doom w trybie tekstowym
Starsi gracze z pewnością pamiętają grę Rogue, powstałą w 1983 roku produkcję spod znaku RPG, w całości rozgrywaną w trybie tekstowym. Wkrótce po premierze tego programu pojawiło się mnóstwo naśladowców, których określano mianem roguelike. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że od dłuższego czasu, nasz rodak – Kornel Kisielewicz – opracowuje podobny produkt, grę tekstową opartą o słynnego Dooma.
Starsi gracze z pewnością pamiętają grę Rogue: The Adventure Game, powstałą w 1983 roku produkcję spod znaku RPG, w całości rozgrywaną w trybie tekstowym. Wkrótce po premierze tego programu pojawiło się mnóstwo naśladowców, których określano mianem roguelike. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że od dłuższego czasu, nasz rodak – Kornel Kisielewicz – opracowuje podobny produkt, grę tekstową opartą o słynnego Dooma.
Doom the Roguelike, podobnie jak pierwowzór, opowiada o perypetiach kosmicznego komandosa, który samotnie przemierza kolejne poziomy placówki naukowo-badawczej, zlokalizowanej na marsjańskim księżycu Phobos. Cała różnica polega na tym, że zarówno pomieszczenia, jak i sylwetki postaci wykonano w trybie tekstowym – w grze nie ma ani jednego kawałka grafiki. Kolejną, istotną zmianą w stosunku do oryginalnego Dooma, jest fakt, że nasz bohater zdobywa w czasie walki doświadczenie, pozwalające mu korzystać z dodatkowych umiejętności, np. szybszego poruszania się, przeładowywania broni, itp. Zmaganiom w marsjańskiej bazie towarzyszy dźwięk, na który składają się utwory muzyczne z Dooma, a także rozmaite sample.
Doom the Roguelike jest cały czas ulepszana przez autora. Co prawda, ostatnia „grywalna” wersja programu datowana jest na koniec kwietnia, ale z pewnością już wkrótce możemy się spodziewać kolejnych usprawnień. Grę można pobrać za darmo z tego miejsca.