autor: Bartosz Świątek
Doom Eternal raczej bez ray tracingu na premierę
Marty Stratton - producent wykonawczy Doom Eternal - zdradził w wywiadzie udzielonym serwisowi Digital Foundry, że studio id Software dopiero zaczyna prace nad implementacją ray tracingu w omawianej produkcji. Deweloper zaznaczył przy tym, że jego zespół ma kilka ciekawych pomysłów na wykorzystanie tej technologii.
Nadchodząca strzelanka pierwszoosobowa Doom Eternal ma być kolejnym tytułem, który będzie korzystał z technologii ray tracingu (na razie dostępnej wyłącznie na komputerach wyposażonych w wybrane karty graficzne firmy Nvidia). Nie da się jednak wykluczyć, że na wsparcie dla tej funkcji trzeba będzie poczekać - deweloperzy dopiero zaczynają się przyglądać konkretnym rozwiązaniom. Informacje na ten temat pojawiły się w wywiadzie, którego producent wykonawczy omawianego tytułu - Marty Stratton - udzielił serwisowi Digital Foundry.
Tak naprawdę w ogóle o tym nie rozmawialiśmy. I, szczerze mówiąc, nie spędziliśmy nad tym zbyt dużo czasu. Rok temu zespół pracował nad wstępną implementacją i pomysłami. Było jednak wiele innych rzeczy, które musieliśmy najpierw zrobić.
Nasz zespół odpowiedzialny za silnik jest złożony z największych fanów nowych technologii, dlatego było nam ciężko ich od tego oderwać - to taka nowa, lśniąca zabawka. Ale kiedy chodzi o to, żeby wypuścić grę na rynek, żeby była na czas i na najwyższym możliwym poziomie dopracowania - musieliśmy się powstrzymać od tamtych działań - opisywał Marty Stratton.
Warto zaznaczyć, że do premiery Doom Eternal pozostały jeszcze blisko dwa miesiące (gra ukaże się 20 marca), więc możliwe, że deweloperzy zdążą w tym czasie zaimplementować śledzenie promieni. Wydaje się jednak prawdopodobne, że wsparcie dla technologii zostanie dodane później, w formie aktualizacji - jak miało to miejsce np. w przypadku Wolfenstein: Youngblood.
Marty Stratton odnotował również, że zespół ma kilka ciekawych pomysłów na wykorzystanie ray tracingu. Jego zdaniem pozwala on na więcej niż tylko poprawianie jakości odbić, cieni czy oświetlenia generowanego w czasie rzeczywistym. O co konkretnie chodzi? Tego Marty Stratton nie zdradził, ale możliwe, że id Software szykuje coś interesującego.
Jest to coś, czemu oni (zespół odpowiedzialny za silnik - przyp. red.) właśnie zaczynają się znowu przyglądać. I szczerze mówiąc mają kilka ciekawych pomysłów. Nie chcę zdradzać w tej kwestii zbyt dużo, bo kto wie, co dokładnie zrobimy. Jednak tę technologię można wykorzystać do czegoś więcej, niż tylko odbić, cieni czy oświetlenia w czasie rzeczywistym - dodał producent.
Warto przypomnieć, że Doom Eternal zmierza na komputery i konsole PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch. Niestety, na wydanie dedykowane ostatniej z platform będziemy musieli poczekać dłużej - na razie wiadomo jedynie, że trafi ono na rynek w tym roku.