Dodatki do Call of Duty: World at War wielkim sukcesem
Redakcja serwisu Gamasutra opublikowała bardzo ciekawy artykuł, w którym przeanalizowała sytuację z dodatkami do strzelaniny FPP Call of Duty: World at War w wersjach na konsole Xbox 360 i PlayStation 3. Okazało się, że trzy wydane rozszerzenia w samych tylko Stanów Zjednoczonych przyniosły firmie Activision Blizzard przychód na poziomie 45 milionów dolarów.
Redakcja serwisu Gamasutra opublikowała bardzo ciekawy artykuł, w którym przeanalizowała sytuację z dodatkami do strzelaniny FPP Call of Duty: World at War w wersjach na konsole Xbox 360 i PlayStation 3. Okazało się, że trzy wydane rozszerzenia w samych tylko Stanach Zjednoczonych przyniosły firmie Activision Blizzard przychód na poziomie 45 milionów dolarów. Pomogła w tym ich cena, ustalona w każdym przypadku na poziomie 10 dolarów.
Suma sprzedaży została wyliczona na podstawie ogólnoświatowych oraz amerykańskich danych dostarczonych przez grupę NPD i analityka Jessiego Divnicha z organizacji EEDAR. Wynika z nich, że na całym globie trzy DLC zostały pobrane przez około 7 milionów posiadaczy X360 i PS3. Divnich twierdzi z kolei, że 65% z nich przypada na mieszkańców Stanów Zjednoczonych, którzy korzystają z tej formy dystrybucji zdecydowanie częściej od graczy z pozostałych regionów świata. Dowiedzieliśmy się ponadto, że zyski ze handlu dodatkami stanowią aż 15% z całkowitej sumy uzyskanej ze sprzedaży konsolowych edycji World at War w Stanach Zjednoczonych.
Przypominamy, że na całym świecie użytkownicy PlayStation 3, Xboksa 360 i PC nabyli 11 milionów egzemplarzy gry.
Są to oczywiście świetne informacje dla koncernu Activision Blizzard, który z pewnością będzie chciał poprawić ten rezultat za sprawą Call of Duty: Modern Warfare 2. Produkcja zadebiutuje na światowym rynku 10 listopada, ale już od kilku tygodni wiemy, że powstaną do niej dodatki DLC. Jeden z nich niemal na 100% zadebiutuje wiosną. Premiery kolejnych powinniśmy spodziewać się nieco później.
Oddalona data publikacji rozszerzeń jest oczywiście zabiegiem zamierzonym. Ma na celu podtrzymanie zainteresowania produkcją, co w przypadku World at War udało się znakomicie. Produkcja powszechnie uważana za słabszą od pierwszego Modern Warfare sprzedała się niemal tak samo dobrze. Możemy zatem oczekiwać, że podobna taktyka w przypadku MW2 ponownie przyniesie oczekiwany skutek.