autor: Marcin Kolasiński
Długo wyczekiwana wersja demonstracyjna Painkillera ukaże się w najbliższy poniedziałek!
Wczoraj późnym wieczorem firma DreamCatcher Games podała do publicznej informacji, że wersja demonstracyjna Painkillera ukaże się 16 lutego, około godziny 14. Miejmy nadzieję, że autorzy nie pokażą się ze złej strony i dotrzymają obietnicy, gdyż zapewne wszyscy fani strzelanin pierwszoosobowych oczekują z niecierpliwością, zarówno wspomnianego dema jak i finalnej wersji programu.
Wczoraj późnym wieczorem firma DreamCatcher Games podała do publicznej informacji, że wersja demonstracyjna Painkillera ukaże się 16 lutego, około godziny 14. Miejmy nadzieję, że autorzy nie pokażą się ze złej strony i dotrzymają obietnicy, gdyż zapewne wszyscy fani strzelanin pierwszoosobowych oczekują z niecierpliwością, zarówno wspomnianego dema jak i finalnej wersji programu.
Ujawnione zostały szczegóły na temat tego, co znajdziemy we wspomnianym demie. Do dyspozycji gracza zostaną oddane trzy poziomy gry. W pierwszym z nich przeniesiemy się do świątynnego zamku, gdzie będziemy musieli zmierzyć się z hordami przeciwników. Po ich zabiciu u graczy ma obudzić się uczucie strachu, ponieważ krew nieboszczyków ma znajdować się niemal wszędzie, gdzie spojrzą.
Drugi poziom to spotkanie naszego bohatera w średniowiecznym mieście z wiedźmami oraz demonami, którzy marzą tylko o tym, aby się nas pozbyć... W tej części dema, ma się pojawić również pewien ukryty etap o którym jak na razie powiedziano tylko tyle, że zagrają w niego tylko wybrani...
Ostatnim z dostępnych poziomów w wersji demonstracyjnej najnowszego dzieła People Can Fly, będzie walka na terenie starożytnych ruin. Tutaj również ma być strasznie jak w poprzednich etapach, gdyż gracz stawi czoła dość potężnemu przeciwnikowi, którego jednak tożsamości postanowione nie zdradzić.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że pełnej wersji Painkillera możemy spodziewać się najwcześniej w kwietniu bieżącego roku. Więcej szczegółowych informacji na temat gry znajdziecie w naszej Encyklopedii.