autor: Bartosz Świątek
DLC Lost on Mars do Far Cry 5 zadebiutuje 17 lipca
Ubisoft poinformował, że drugi dodatek do Far Cry 5 – Lost on Mars – zadebiutuje 17 lipca na wszystkich platformach docelowych. W produkcji wybierzemy się na Czerwoną Planetę i powalczymy z przypominającymi robaki obcymi.
Firma Ubisoft poinformowała, że Lost on Mars – drugi dodatek do pierwszoosobowej strzelanki Far Cry 5 – ukaże się 17 lipca na wszystkich platformach docelowych (PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One). Warto odnotować, że dodatek możemy nabyć oddzielnie, jako część przepustki sezonowej lub zawierającej tę ostatnią Złotej Edycji.
Kontynuując tradycję serii (przynajmniej od czasów świetnego dodatku Blood Dragon do Far Cry 3), DLC przenosi nas w zupełnie nowe miejsce. Tym razem wcielimy się w znanego z podstawki pilota Nicka Rye (w Far Cry 5 pełnił on rolę bohatera niezależnego) i wybierzemy na tytułową Czerwoną Planetę, by pomóc przyjacielowi – Hurkowi. Na naszej drodze staną legiony paskudnych robali, przywodzących na myśl m.in. film Żołnierze Kosmosu.
Lost on Mars pozwoli nam postrzelać z przeróżnych, fantastycznych pukawek, takich jak Morphinator, Hellfire, Phazer Annihilizer, Nerve Reaper, Grape Popper, Obliteratorrrr czy Blaster of Disaster (po ściągnięciu DLC z broni będzie można korzystać również w podstawowej kampanii Far Cry 5). Otrzymamy też nowe narzędzie ułatwiające eksplorację – Space Jets (sądząc po udostępnionych screenach i materiałach promocyjnych, najprawdopodobniej będzie to jakiś rodzaj plecaka odrzutowego). DLC doda także nową zawartość do trybu Arcade, umożliwiając twórcom map kreowanie marsjańskich plansz.
Strzelanka Far Cry 5 zadebiutowała 27 marca 2018 roku i jest dostępna w polskiej wersji językowej (z napisami). Gra została ciepło przyjęta przez branżowe media (w naszej recenzji otrzymała notę 7,5/10). Pierwszym DLC do tego tytułu było wydane w zeszłym miesiącu Hours of Darkness (pol. Mroczne godziny). W sierpniu produkcja doczeka się jeszcze trzeciego dodatku – Dead Living Zombies – którego tytuł nie pozostawia wątpliwości, z jakiego rodzaju przygodą będziemy mieli do czynienia.