Skąd przyszła plaga opóźnień gier? Szef Xbox Game Studios tłumaczy
Szef Xbox Game Studios, Matt Booty, podczas panelu na PAX West wyjaśnił przyczynę obecnej fali opóźnień w branży. Przy okazji deweloper wyraził życzenie, by zaprzęc sztuczną inteligencję do testowania gier.
Podczas targów PAX West 2022, które odbyły się w miniony weekend w Seattle, uczestnicy mieli okazję zadawać pytania szefowi Xbox Game Studios, Mattowi Booty’emu.
Przedstawiciel Microsoftu został zapytany m.in. o to, czy pandemia COVID-19 jest największą przyczyną dużej liczby opóźnień w produkcji gier AAA w ostatnich latach. Booty zgodził się, że koronawirus odegrał tu kluczową rolę, jednak w jego opinii nie on jeden.
Czasy się zmieniają
Pośród przyczyn wymienionych przez dewelopera znalazły się takie czynniki jak trudności z dostosowaniem się do nowej generacji konsol, ale również, co ważniejsze, coraz częstsza konieczność kooperacji pomiędzy studiami w tworzeniu dużych tytułów (via VGC).
To, jak tworzymy gry, ewoluuje. Idea jednego zespołu [pracującego – dop. red.] pod jednym dachem [nad jedną grą – dop. red.] nie zdarza się już tak często. Posłużę się przykładem – nasz zespół Perfect Dark w Santa Monica, The Initiative.
Zawarliśmy duże partnerstwo z Crystal Dynamics, a ja czytam w sieci: „Oho, to musi oznaczać, że jest jakiś problem czy coś” – jest wręcz przeciwnie.
Masz zespół weteranów w Crystal Dynamics, duży zespół AAA z ponad 100 osobami, który staje się dostępny. Oczywiście chcemy z nimi pracować, szczególnie jeśli wcześniej zrobili już gry tego typu. […]
Jednak to również dodaje pewnej złożoności; gdy jedno z tych studiów ma problemy, to wpływa na harmonogram.
Minęły już czasy, kiedy można było powiedzieć: „Zbierzcie zespół w kawiarni, chcę powiedzieć wszystkim, żeby pracowali ciężej w tę środę”. To już dawno minęło, stało się to o wiele bardziej skomplikowane – mówił Matt Booty podczas panelu.
Testerzy przyszłości
Ponadto Booty podczas panelu przyznał, że przy obecnym poziomie złożoności gier te stają się coraz bardziej podatne na błędy. Bywa ich na tyle dużo, że testerzy często po prostu nie dają sobie rady z wyłapaniem wszystkich niedoskonałości.
Szef Xbox Game Studios przyznał, że według niego najlepszym rozwiązaniem byłoby zastąpienie ludzkich testerów przez sztuczną inteligencję.
Booty przyznał, że poprosił badaczy AI z Microsoftu o opracowanie takich algorytmów, które mogłyby być bardziej efektywne niż człowiek w wykrywaniu usterek.
W sytuacji, gdy po dodaniu każdego najdrobniejszego elementu gra musi zostać sprawdzona pod wszystkimi kątami, by mieć pewność, że nie przestała działać, testowanie przez AI wydaje się mieć dużo sensu. Jednak jest to na razie melodia przyszłości.
Życzmy sobie, aby opóźnienia, o których mówił Matt Booty, odeszły w niepamięć równie szybko, jak szybko spełni się jego marzenie o sztucznej inteligencji testującej gry.