filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 22 lutego 2024, 11:14

autor: Pamela Jakiel

Diuna 2 ma już recenzje na Rotten Tomatoes i Metacritic. „Genialne” dzieło „oszałamia”, a Paul Atryda jest jak Anakin Skywalker

Tydzień przed światową premierą filmu Diuna 2 do sieci trafiły recenzje widowiska Denisa Villeneuve’a. Jak krytycy oceniają najnowszą odsłonę losów Paula Atrydy?

Źródło fot. Diuna 2, Denis Villeneuve, Warner Bros., 2025
i

W połowie lutego dziennikarze, którzy mieli okazję obejrzeć film Diuna: część druga, podzielili się swoimi pierwszymi wrażeniami. Opisywali go jako oszałamiający, mistrzowski i wizjonerski. Teraz, tydzień przed światową premierą widowiska Denisa Villeneuve’a, do sieci trafiły pełne recenzje gorąco oczekiwanej kontynuacji. Jak krytycy oceniają tę produkcję?

Widać, że mimo to, iż emocje już nieco ostygły, dzieło Denisa Villeneuve’a wciąż oceniane jest jako jeden z najlepszych filmów science fiction w historii. Na Rotten Tomatoes film pozytywnie zrecenzowało aż 97% krytyków, a w serwisie Metacritic wynik wynosi 80 punktów. Wszystko wskazuje na to, że Diuna 2 jest widowiskiem, na które warto wybrać się do kina. I to nie tylko dlatego, że Christopher Nolan porównał je do Imperium kontratakuje.

Recenzenci szczególnie chwalą stronę wizualną filmu. Efekty specjalne są ponoć imponujące, ale to nie jedyny powód, by sięgnąć po to dzieło. Krytycy zwracają uwagę, że fabule także nie można niczego zarzucić. Postacie dostały więcej czasu na budowanie relacji, a świetnie dobrana obsada, w skład której wchodzą m.in. Timothée Chalamet, Anya Taylor-Joy i Zendaya, dała z siebie wszystko. Oto fragmenty recenzji Diuny 2.

Nadszedł koniec blockbusterowej suszy dzięki genialnemu sequelowi, którego akcja rozgrywa się na upalnej pustynnej planecie – New York Post.

Denis Villeneuve serwuje kolejną epicką porcję dzikości sci-fi i przenosi prawdziwych wyznawców do raju – nawet, jeśli będzie to nieco zbyt duża dawka przyprawy do przyjęcia na raz – Empire.

Diuna: część druga to wyjątkowy, duży, kosztowny i treściwy blockbuster. Nie zadowala się samym spektaklem (a jest go mnóstwo), Denis Villeneuve umieścił w kontynuacji przemyślenia na temat religii, wojny, zemsty i miłości. Nie wszystko się udało, ale to próba, którą należy docenić – Slashfilm.

Żaden inny filmowiec nie jest lepiej przygotowany do tego, by uchwycić tę sagę, dlatego, pomimo rozczarowania obiema częściami, wciąż czekam na trzecią. Żaden filmowiec nie byłby w stanie też lepiej wyobrazić sobie tego, jak Paul może stracić perspektywę w obliczu danej mu władzy – IndieWire.

Oszałamia, wzbudza zachwyt i inspiruje. […] Timothée Chalamet stworzył jedną ze swoich najlepszych kreacji. – ScreenRant.

Villeneuve do każdego ujęcia podchodzi tak, jakby było obrazem. […] Jeśli Diuna 2 momentami wydaje się powolna, to dzieje się tak tylko dlatego, że reżyser potrzebuje czasu, by ukazać nawiązanie więzi między postaciami. […] Podobnie jak Anakin Skywalker, ten potężny przywódca [Paul Atryda] jest kuszony przez ciemną stronę. […] Widzowie rozpieszczeni takimi serialami jak Rodzina Soprano, Sukcesja czy Gra o tron, które łączą zawiłe intrygi z wybuchowymi konfrontacjami, będą usatysfakcjonowani sagą Villeneuve'a. Film był ogromnym ryzykiem, biorąc pod uwagę koszty produkcji o takiej skali i sytuację kina, które wciąż nie wróciło do stanu sprzed pandemii, kiedy Diuna powstawała – Variety.

Choć spektakl jest olbrzymi, a temat poważny, Diuna 2 wydaje się zaskakująco zwinna. Jako filmowiec Villeneuve miewał problemy z pogodzeniem fabuły i obrazu, ale w tym filmie udało mu się to niemal perfekcyjnie – Vanity Fair.

Czy widzowie podzielą opinie recenzentów? Przekonamy się o tym już za kilka dni. Diunę: Część drugą obejrzycie w polskich kinach od 29 lutego.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej