autor: Szymon Liebert
Diablo III napędza sprzedaż Torchlight II. Gra Blizzarda kiedyś miała być MMO
Torchlight II zyskał na premierze Diablo III – twierdzą twórcy gry ze studia Runic Games. Ich zdaniem zaważyły o tym różnice między obiema produkcjami. Szef dewelopera ujawnił też, że za jego kadencji w firmie Blizzard Diablo III miało być grą MMO.
Premiera Diablo III pomogła w zwiększeniu sprzedaży Torchlight II – twierdzi Max Shaefer, szef studia Runic Games i były pracownik firmy Blizzard. Przedsprzedaż produkcji na Steamie wzrosła o 40% w dniu wypuszczenia trzeciej odsłony Diablo i utrzymuje się na tym poziomie. Dlaczego tak się stało? Zdaniem dewelopera chodzi o to, że udało się znaleźć różnice między obiema grami, które mogły przesądzić o wyborze wielu graczy.
W rozmowie z I.Eat.Games Shaefer powiedział, że cieszy się z decyzji firmy Blizzard o postawieniu w Diablo III na takie rozwiązania jak konieczność bycia online cały czas i dom aukcyjny. Runic Games zadecydowało już wcześniej, że przyjmie przeciwny kierunek i zrezygnuje z podobnych pomysłów. Poza tym, premiera Diablo III zainteresowała mnóstwo osób gatunkiem reprezentowanym przez oba tytuły. Część z nich wybrała Torchlight II.
Współzałożyciel Runic Games i twórca Torchlight ujawnił też ciekawą informację na temat pierwotnego charakteru Diablo III. „Kiedy pracowałem w Blizzardzie milion lat temu zajmowaliśmy się Diablo III i gra miała być MMO” – wyjaśnił Shaefer. „Mieliśmy zrobić World of Warcraft w wersji Diablo”. Jak widać, firma zmieniła zdanie i wróciła do klasycznego połączenia rozgrywki solowej z kooperacją oraz współzawodnictwem.
Torchlight II zostanie wydany jeszcze tego lata na pecetach. Twórcy rozważali przeniesienie produkcji na konsole, ale na razie nie mówią o tej wersji.