Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 29 listopada 2020, 16:40

Denuvo ma sens dla dużych gier AAA

Zabezpieczenie Denuvo nie musi mieć 100-procentowej skuteczności, by opłacać się twórcom gier AAA. Redakcja TorrentFreak pokazała, że to stosunkowo niedrogi sposób na zabezpieczenie sprzedaży w pierwszym okresie po premierze.

W SKRÓCIE:
  1. Serwis TorrentFreak zauważył, że w przypadku gier AAA koszty Denuvo to ułamek zysku pochodzącego ze sprzedaży.
  2. Zabezpieczenie największą rolę odgrywa w pierwszym miesiącu po premierze gry.
  3. Obecność Denuvo skłania niecierpliwych graczy do wyboru oryginalnych wersji.

Zabezpieczenie Denuvo od lat jest standardem, po który chętnie sięgają twórcy gier z segmentu AAA. Jego skuteczność nie jest 100-procentowa, mimo to cieszy się niesłabnącą popularnością. Dane wykradzione firmie Crytek przez grupę hakerów Egregor rzuciły nowe światło na koszty tego rozwiązania. Serwis TorrentFreak postanowił bliżej przyjrzeć się opłacalności Denuvo.

Redakcja portalu pozwoliła sobie na dokonanie pewnych luźnych wyliczeń, biorąc pod lupę Crysis Remastered. Zakładając, że gra sprzedała się w liczbie 500 tysięcy egzemplarzy po 30 dolarów każda, to przychód wyniósł ok. 15 milionów. Koszt Denuvo to przy tym niewiele ponad 1% wspomnianej kwoty (ok. 222 tys.). Nietrudno więc zauważyć, że Crytek wcale nie musiał wydawać kroci na zabezpieczenia. Zyskał za to pewność, że niecierpliwi gracze nie będą czekać na złamanie kodu i wybiorą oryginalną wersję.

Denuvo zabezpiecza sprzedaż w pierwszych tygodniach od premiery

Dla deweloperów sprawa wydaje się oczywista - zabezpieczenie nie musi gwarantować długofalowej ochrony. Kluczowe są pierwsze tygodnie od debiutu, kiedy zainteresowanie konkretnymi tytułami jest największe. To jeden z powodów, dla których z czasem studia rezygnują z usług Denuvo. W końcu cel został osiągnięty.

Denuvo ma sens dla dużych gier AAA - ilustracja #1
Capcom zdecydował się usunąć Denuvo kilka miesięcy po premierze remake’u Resident Evil 3.

W większości przypadków gry korzystające z tej usługi są bezpieczne przynajmniej przez pierwszy miesiąc. Mówimy tu zwłaszcza o produkcjach cieszących się ogromnym zainteresowaniem, a zatem będących głównym celem ataków. Trzydzieści dni przetrwały takie tytuły jak FIFA 21 czy Watch Dogs: Legion. Nie dziwi więc zastosowanie Denuvo także w Assassin’s Creed: Valhalla oraz Need for Speed: Hot Pursuit Remastered.

Dodatkowe usługi od Denuvo

Redakcja TorrentFreak zwraca także uwagę na wsparcie oferowane przez twórców zabezpieczeń. Podobno zgodnie z umową zajmują się oni wstępną integracją systemu oraz oferują pomoc w rozwiązywaniu problemów. Ze swojej roli nie rezygnują także w początkowym okresie po premierze, kiedy to monitorują grę, by w razie czego zapobiec wyciekom.

Denuvo ma sens dla dużych gier AAA - ilustracja #2
Crysis Remastered to jedna z wielu gier wykorzystujących Denuvo.

W tym kontekście Denuvo jawi się jako wygodna, kompleksowa, a przy tym tania usługa. Zabezpieczenie w przypadku wysokobudżetowych produkcji jest niewielką inwestycją, przynoszącą jednak wymierne korzyści. Dlatego deweloperzy wciąż z niego korzystają.

Z biznesowego punktu widzenia to strzał w dziesiątkę, ale nie wszyscy gracze są zadowoleni z tego rozwiązania. Wielu użytkowników produkcji zabezpieczonych przez Denuvo narzeka m.in. na gorszą wydajność, która uderza w uczciwych odbiorców.

Krzysztof Kałuziński

Krzysztof Kałuziński

W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.

więcej