Deadpool 3 jednak na cenzurowanym? David Leitch o przyszłości serii
David Leich wypowiedział się odnośnie nowego Deadpoola od Disneya. Reżyser sugeruje, że nowy film z niepoprawnym bohaterem Marvela niekoniecznie musi być skierowany do starszych widzów.
Od czasu przejęcia 21st Century Fox przez Disneya wiele osób zastanawiało się, jakie plany mają nowi właściciele wytwórni wobec jej marek. Wśród nabytków koncernu znalazła się m.in. filmowa seria Deadpool, która – według niedawnych plotek – może stać się częścią kinowego uniwersum Marvela (w skrócie MCU, od angielskiego Marvel Cinematic Universe). Kwestia ta pojawiła się w trakcie rozmowy serwisu Yahoo z Davidem Leitchem, reżyserem drugiej części przygód niepokornego superbohatera. Ze słów twórcy wynika, że przynależność Deadpoola do MCU na razie nie jest przesądzona. Co jednak najciekawsze, reżyser podkreślił, że choć kategoria wiekowa poprzednich filmów może wydawać się przeszkodą w powiązaniu jej z na przykład Avengersami, nowy Deadpool może zerwać z tą tradycją i być skierowany także do nieco młodszych odbiorców:
[Deadpool – przyp autora] ma przyznaną kategorię wiekową R, przez co niekoniecznie musi być częścią MCU. Jednak nie musi być on R i [Disney] niekoniecznie musi robić tylko filmy z kategorii PG-13.
Na pierwszy rzut oka słowa reżysera stoją w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami Disneya. Przewodzący koncernowi Bob Iger zapewniał, że nie zamierza na siłę ugrzeczniać marek 21st Fox Century, w tym właśnie Deadpoola. Czyżby więc firma zmieniła zdanie? Niekoniecznie. Leitch zwraca uwagę, że tak jak nic nie zobowiązuje spółki do zachowania Deadpoola jako marki dla dojrzałych odbiorców, tak nic zmusza jej do tworzenia filmów tylko dla młodszych widzów. Dość wspomnieć nową odsłonę Blade’a, która ma być filmem dla dojrzałych widzów. Co chyba jednak ważniejsze, według reżysera, Disney może mieć problem z zaadaptowaniem dorosłej serii do wykreowanego przez siebie uniwersum Marvela. Mogłoby to wyjaśniać brak jakiejkolwiek wzmianki o Deadpoolu na tegorocznej edycji Comic-Conu w San Diego, gdzie ujawniono atrakcje szykowane w ramach czwartej fazy filmowego uniwersum Marvela. Poniekąd potwierdzałoby to też wspomniany „przeciek” od Ryana Reynoldsa, rzekomo wskazujący na pojawienie Deadpoola dopiero w piątej fazie MCU.
Dostosowanie Deadpoola pod młodszych widzów może wydawać się absurdalne, ale nie byłby to pierwszy raz dla serii. Ledwo rok temu drugi film z cyklu powrócił do kin w wersji Once Upon a Deadpool, pozbawionej co bardziej niecenzuralnych dialogów i scen (co zabawne, brytyjskie BBFC przyznało obrazowi tę samą kategorię wiekową, co oryginałowi). Inna sprawa, że raczej nie pocieszyłoby to fanów niesfornego antybohatera. Na razie jednak wygląda na to, że jego przyszłość nie jest przesądzona. Pozostaje więc mieć nadzieję, że Disney dotrzyma słowa i Deadpool w nowym filmie będzie równie niepokorny, co w poprzednich produkcjach.