Days Gone otrzyma po premierze tygodniowe wyzwania i tryb survivalowy
Zespół Bend Studio ujawnił plany rozwoju Days Gone. Postapokaliptyczny sandbox otrzyma po premierze wyższy poziom trudności oraz cotygodniowe wyzwania, pozwalające na zdobycie unikalnych nagród.
Za dwa dni konsola PlayStation 4 otrzyma kolejny tytuł na wyłączność w postaci Days Gone. Gra ma zapewnić 30 godzin zabawy, ale wygląda na to, że możemy liczyć na nadprogramowe atrakcje. Ekipa Bend Studio zdradziła plany dotyczące popremierowej zawartości dla swojej produkcji. Jak czytamy we wpisie na oficjalnym blogu PlayStation, amerykański deweloper zamierza dostarczyć dodatkowych wyzwań dla osób, które zdołają ukończyć Days Gone. Jednym z nich będzie Survival – nowy poziom trudności przeznaczony dla najbardziej zaciętych graczy. W trybie tym nie skorzystamy z systemu szybkiej podróży, a interfejs zostanie uproszczony, by zwiększyć poziom immersji. W praktyce oznacza to brak podręcznej mapy oraz pomocnych wskaźników na ekranie, co w połączeniu ze znacznie bardziej wymagającą rozgrywką utrudni przeżycie w nieprzyjaznym świecie postapokalipsy.
Jeśli nie w smak Wam przechodzenie całej kampanii, twórcy przygotowują jeszcze jedną atrakcję. Będą nią cotygodniowe wyzwania, podzielone na trzy klasy: motocyklowe, hordy oraz walki. Każda z prób zaoferuje odmienne doświadczenie od kampanii fabularnej, wprowadzając ciekawe urozmaicenia do rozgrywki. Na razie nie zdradzono nic więcej w kwestii samych prób, ale wiemy, że zarówno tryb Survival, jak i wyzwania pozwolą na zdobycie unikatowych trofeów oraz nagród, takich jak skórki dla motocykla. Wszystkie te nowości pojawią się w Days Gone w czerwcu. Wypada wspomnieć, że jutro zejdzie embargo na recenzje Days Gone, tak więc pierwsze oceny powinniśmy poznać jeszcze przed premierą. Na razie możecie sprawdzić ostatni zwiastun prezentujący rozgrywkę, udostępniony przez twórców. Materiał możecie obejrzeć poniżej.
- Oficjalna strona gry Days Gone
- Graliśmy w Days Gone – Sony przyzwyczaiło nas do lepszego
- Wszystko o Days Gone