autor: Marcin Skierski
Data premiery, tryb kooperacji, obsługa UAV, misje w nocy - wiemy więcej o H.A.W.X. 2
Dotychczasowy termin wydania Tom Clancy’s H.A.W.X. 2 był dość niejasny z racji udostępnionego niedawno przez Ubisoft planu wydawniczego. Według niego gra miała się ukazać gdzieś w czwartym kwartale tego roku, ale trudno było stwierdzić kiedy dokładnie. W końcu jednak poznaliśmy konkretną datę, a przy okazji dowiedzieliśmy się nowych informacji na temat tej pozycji.
Dotychczasowy termin wydania Tom Clancy’s H.A.W.X. 2 był dość niejasny z racji udostępnionego niedawno przez Ubisoft planu wydawniczego. Według niego gra miała się ukazać gdzieś w czwartym kwartale tego roku, ale trudno było stwierdzić kiedy dokładnie. W końcu jednak poznaliśmy konkretną datę, a przy okazji dowiedzieliśmy się nowych informacji na temat tej pozycji.
Wiadomość wypłynęła za sprawą wywiadu, jakiego udzielił Edward Douglas z Ubisoftu serwisowi VG247 podczas imprezy w Londynie, gdzie zaprezentowano grę (naszą relację z jej testowania możecie przeczytać pod tym linkiem). Jak się okazuje, powinniśmy się jej spodziewać wcześniej niż można było oczekiwać – na europejskich półkach sklepowych zadebiutuje bowiem już 3 września w wersjach na PlayStation 3, Xboksa 360, Wii oraz pecety.
Akcja H.A.W.X. 2 rozgrywa się gdzieś na Bliskim Wschodzie po wydarzeniach znanych z pierwszej części. Naszym zadaniem będzie odkryć tajemnicę zniknięcia rosyjskich broni nuklearnych, a prawdy będziemy dochodzić jako pilot wojskowy sił amerykańskich, brytyjskich oraz właśnie rosyjskich. Dzięki obecności kilku stron konfliktu przyjdzie nam pilotować różne myśliwce, w tym między innymi F-22 Raptor, F-35 Lightning II, czy Su-37 Terminator.
Edward Douglas jako dyrektor od narracji dołączył do projektu dopiero w połowie prac i musiał w taki sposób opowiedzieć obecną tu historię, by uczynić ją bardziej filmową i emocjonalną. Zwrócił on uwagę na to, że w pierwowzorze nie byliśmy w żaden sposób przywiązani do głównego bohatera, skupiając się po prostu na wypełnianiu kolejnych wytycznych. Tym razem ma być inaczej – pilot dostanie swoją „duszę”, dzięki czemu ładniej się z nim zidentyfikujemy.
Fabuła ma nas rzucać na misje bardziej zbliżone klimatom, jakie Tom Clancy przedstawia w swoich książkach. Nie może więc zabraknąć operacji rozgrywanych pod przykrywką nocy, kiedy widoczność jest tak słaba, że jesteśmy zmuszeni skorzystać z noktowizora. Często w zupełnym mroku pokierujemy UAV, czyli bezzałogowym aparatem latającym, dzięki czemu podsłuchamy pożądane rozmowy w szeregach wroga, czy stworzymy listę potencjalnych celów do ataku. Przyjdzie nam też współpracować z drugim agentem działającym na ziemi, który zaopatrzy nas w potrzebne informacje. W takich zadaniach strzelanie odgrywa mniejszą rolę, dzięki czemu zwiększa się różnorodność rozgrywki.
Powyższa nowość znacznie urozmaica rozgrywkę, gdyż strzelanie w takich operacjach odgrywa mniejszą rolę. Czymś nowym będą też misje z użyciem samolotu AC130, kiedy zadbamy o precyzyjne zbombardowanie terenu. Trafienie nieodpowiedniego celu może być dla nas fatalne w skutkach, więc należy postarać się o odpowiednią celność.
Jak już potwierdzono wcześniej, w H.A.W.X. 2 poza samym lataniem trzeba będzie się martwić o odpowiedni start i lądowanie, o co zresztą prosiło wielu graczy mających do czynienia z pierwszą odsłoną. Wraz z progresem ma to być coraz trudniejsze, bo o ile na początku nikt nam w nich nie będzie przeszkadzał, tak w kolejnych misjach będziemy zmuszeni np. podchodzić do lądowania pod ostrzałem lub przy braku amunicji, która pomogłaby w odparciu ewentualnych ataków.
Ponieważ w „dwójce” szczególny nacisk położono również na walki tuż nad powierzchnią ziemi, zadbano o odpowiednie jej opracowanie. Po raz kolejny wykorzystano technologię GeoEye Satellite, dzięki czemu tekstury podłoża mają być tak ostre, na ile tylko pozwala moc obecnych platform do grania. Niejednokrotnie przyjdzie nam eliminować jednostki naziemne oraz te znajdujące się na lotniskach i pasach startowych, więc dopracowanie tego elementu wydało się dla dewelopera kluczowe.
W pierwszym H.A.W.X. wyłączając wszelkie asysty sterowania nie mogliśmy wybrać widoku z kokpitu, na co narzekało wielu fanów. W sequelu możliwości dopasowania opcji do swojego stylu gry będzie więc proporcjonalnie więcej. Wszystko po to, aby każdy mógł dostosować rozgrywkę „pod siebie”. Możliwości zmian będą odpowiednio duże zarówno w grze wieloosobowej, jak i w kampanii dla jednego gracza. Wyjątkiem będzie tryb wyzwań, gdzie pewne limity mogą być narzucone, ale nikt przecież nas nie zmusza do ukończenia tych zadań.
Będąc przy multiplayerze trzeba dodać, że poza standardową walką z udziałem maksymalnie ośmiu graczy (choć liczba ta może jeszcze się zwiększyć) dostaniemy też kooperację do czterech osób. Zapewne chodzi o misje specjalnie stworzone do tego celu, ale inicjatywa i tak jest godna pochwały.