Darmowy konkurent Battlefielda pójdzie na rękę graczom, którzy nie lubią co chwila zaczynać wszystkiego od nowa. Będzie to jednak miało swoją cenę w Delta Force
Twórcy Delta Force odpowiadają na potrzeby graczy, którzy nie przepadają za cyklicznym resetem postępów. Gra otrzyma również kilka wariantów przepustki sezonowej, by lepiej dostosować ją do potrzeb odbiorców.
Team Jade – zespół odpowiedzialny za extraction shooter Delta Force – wyszedł naprzeciw oczekiwaniom graczy, którzy nie przepadają za cyklicznym czyszczeniem postępów. Dlatego po zakończeniu każdego trwającego 3 miesiące sezonu, użytkownicy sami zdecydują, czy poddadzą się tzw. wipe’owi, czyli resetowi postaci.
Rozwiązanie to jest ukłonem w stronę osób, które nie mają czasu lub ochoty mozolnie rozwijać bohatera w trybie ekstrakcji i wolą zachować wszelkie ulepszenia swojego wirtualnego alter ego. Dla utrzymania równowagi, gracze preferujący klasyczny wipe otrzymają ekskluzywne nagrody oraz umiejętności. Jedną z nich będzie możliwość odrodzenia się w ciele bossa korzystającego z potężnych broni. Tym samym producenci z Team Jade poszli w ślady autorów strzelanki Escape from Tarkov.
Delta Force zadebiutuje na pecetach 5 grudnia tego roku w ramach wczesnego dostępu. Strzelanka zaoferuje zabawę w modelu free-to-play, ale wzorem innych produkcji skupionych na sieciowej rywalizacji, towarzyszyć jej będzie przepustka sezonowa. Co ciekawe, twórcy zaoferują ją graczom w trzech wariantach. Pierwszy z nich (Operations) skoncentruje się na elementach przydatnych w trybie ekstrakcji, natomiast drugi (Warfare) na skórkach pojazdów i tokenach doświadczenia, których użyjemy podczas batalii na rozległych planszach. Obie opcje osobno będą kosztować 6,90 dolara (ok. 28,03 zł).
Ostatnim wariantem jest wersja Deluxe, która ma zawierać wspomniane dodatki w korzystniejszej cenie, wynoszącej 9,60 dolara, czyli ok. 39 zł. W każdej z płatnych opcji dostępny będzie nowy wygląd postaci Sheparda. Darmowy wersja ma natomiast zagwarantować m.in. operatora o pseudonimie Toxik.