autor: Zuzanna Domeradzka
Spieszcie się grać w darmowe MMORPG Elyon, niedługo odejdzie
Darmowe MMORPG twórców gry TERA kończy swój żywot ledwie rok po premierze (z małym haczykiem). W Elyon możecie grać jeszcze przez trzy miesiące.
- W darmowe Elyon (MMORPG twórców TER-y) można grać jeszcze tylko do 7 grudnia.
- Kakao Games podjęło decyzję o zakończeniu życia gry przez małe zainteresowanie (liczba aktywnych jednocześnie graczy na Steamie od dłuższego czasu wynosiła 200-300).
- Ci, którzy zakupili ostatnio KCoin (walutę w grze), mogą otrzymać zwrot. Poza tym twórcy planują jeszcze do grudnia wprowadzić kilka eventów.
Elyon to darmowe MMORPG, które zadebiutowało 20 października 2021 roku. Gra przez wielu jest porównywana do Black Desert Online (a nawet posądzana o bycie klonem tegoż). Ostatnio twórcy sami przyznali, że ich dzieło nie jest tytułem, któremu dobrze się powodzi, a niskie zainteresowanie nim doprowadziło do decyzji o zakończeniu jego życia. W Elyon będzie można grać jeszcze tylko do 7 grudnia.
Wczorajszy patch do gry, wprowadzający m.in. nową klasę o nazwie Soulbringer, był jednocześnie jej ostatnim. Według twórców to „niski napływ nowych graczy oraz niewielu obecnie aktywnych” był głównym powodem, dla którego porzucają oni tę produkcję. Według serwisu SteamDB od paru dobrych miesięcy liczba bawiących się jednocześnie graczy utrzymywała się na poziomie 200-300. A skoro o tym mowa – Elyon nie jest już dostępny na platformie firmy Valve. Tytuł możecie za to pobrać z oficjalnej strony.
Twórcy nie zostawiają jednak na lodzie graczy zaangażowanych w Elyon. Ci, którzy zakupili KCoiny (walutę w grze) od 1 lipca do 7 września 2022 roku, otrzymają za nie pełny zwrot (pod warunkiem, że nie zostały one wymienione na Ruby). KCoinów od wczorajszej aktualizacji nie można już kupować, ale te nabyte wcześniej mogą być wydane w działającym wciąż sklepie. Ponadto do grudnia planowanych jest wiele eventów oraz darmowych rozdawnictw w grze.
Już na premierę Elyon mierzył się z dużymi problemami, masa błędów odstraszała część graczy. Jednak chyba największą bolączką był żmudny grind. Jeśli zaś nie chciało się mieć z nim do czynienia, dzieło studia Bluehole stawało się produkcją pay-to-win. Wszystko to najwyraźniej sprawiło, że gra nie utrzymała przy sobie graczy, a teraz doczekała się takiego losu.