autor: Tomasz Pyzioł
Czego zabrakło w Baldur's Gate II
Jeżeli interesuje was jak powstawał Baldur's Gate II, oraz co według projektantów i programistów z BioWare nie zostało całkowicie dopracowane w grze, to warto przeczytać artykuły Jamesa Ohlena, kierownika zespołu pracującego nad BGII. W cotygodniowych artykułach z serii BioFiles przedstawia on swoje uwagi powstałe podczas prac projektowych.
Jeżeli interesuje was jak powstawał Baldur's Gate II, oraz co według projektantów i programistów z BioWare nie zostało całkowicie dopracowane w grze, to warto przeczytać artykuły Jamesa Ohlena, kierownika zespołu pracującego nad BGII. W cotygodniowych artykułach z serii BioFiles przedstawia on swoje uwagi powstałe podczas prac projektowych.
W najnowszym artykule przybliża nam te aspekty gry, które nie zostały do końca dopracowane, dotyczące głównie ograniczeń rozgrywki multiplayer: braku swobody wyboru, ograniczenia wyłącznie do współpracy między graczami, wymuszonemu czytaniu dialogów czy ograniczenie poruszania się postaci z drużyny do wyłącznie jednej lokacji. Inną wadą jest sztywne przywiązanie fabuły do głównego bohatera, syna Bhaala, co powoduje, że jego śmierć kończy grę. Pomysłami na rozwiązanie tego problemu było albo stworzenie fabuły dla całej drużyny albo napisanie skryptów dla każdej postaci w grze, które mogłyby kontynuować rozpoczętą historię nawet po śmierci lidera.
Niedoróbki te na pewno zostaną poprawione w najnowszej produkcji BioWare – Neverwinter Nights, która przeznaczona będzie przecież wyłącznie do rozgrywki sieciowej.