autor: Michał Kułakowski
Crytek – prace nad Ryse postępują zgodnie z planami
Studio Crytek potwierdziło, że pomimo zmiany zespołu deweloperskiego, prace nad grą Ryse trwają i postępują zgodnie z planami. Przedstawiciel dewelopera nie chciał jednak skomentować plotek o przeniesieniu produkcji na nowego Xboksa.
W rozmowie z serwisem Eurogamer, Cevat Yerli ze studia Crytek potwierdził, że prace nad grą Ryse nadal trwają i postępują zgodnie z planami. Skomentował również plotki o problemach związanych z tytułem. Mają one wynikać z roszad wśród pracujących nad nim twórców. Już jakiś czas temu, deweloper zdecydował o tym, że projekt od jego budapesztańskiego oddziału przejmie zespół z Frankfurtu. Co więcej, ostatnie wieści mówią o tym, że w produkcję zaangażowało się także szkockie studio Ruffian Games, znane dzięki grze Crackdown 2. Według Yerliego:
Prace nad Ryse posuwają się naprzód – nie mogę jednak na ten temat więcej powiedzieć. (…) Zespół deweloperski rzeczywiście się zmienił, ale nie z powodów o jakie mogą podejrzewać nas ludzie. Najczęściej myślą, że coś poszło nie tak, nie wyszło, jednak w rzeczywistości zmieniliśmy tylko priorytety oddziału z Budapesztu. Chcemy by skupił się na grach mobilnych [telefony i tablety]. Wydał już zresztą Fibble, które było dla nas ciekawą przygodą i odmianą. W przyszłości będziemy tworzyć zresztą więcej casualowych tytułów, korzystających z modelu free-to-play.
O Ryse po raz pierwszy usłyszeliśmy na tragach E3 w 2010 roku. Gra była wówczas przedstawiona pod nazwą Codename Kingdoms. Poza tym, że jej akcja rozgrywa się w Imperium Rzymskim i jest tworzona z myślą o kontrolerze ruchu Kinect, nie wiemy wiele więcej. Deweloper do tej pory nie podzielił się żadnymi konkretnymi informacjami na jej temat, publikując jedynie dwa niewiele mówiące trailery.
Pod coraz większym znakiem zapytania stoi też to czy Ryse w ogóle zagości na Xboksie 360. Różne źródła wskazują na to, że tytuł zadebiutuje dopiero na jego następcy i przystosowany zostanie do pracy z kolejną wersją Kinecta. Zapytany o to czy rzeczywiście istnieje taka szansa, Yerli odparł:
Nie mam pojęcia! Nadal współpracujemy z Microsoftem, więc nie możemy zmienić platformy. Ale jeżeli chodzi tylko o sprzęt tej firmy – to w tym przypadku nie mogę udzielić żadnego komentarza.