Crysis Warhead ostatnią grą Cryteka wyłącznie dla pecetów
Przed kilkoma dniami Crytek oficjalnie zapowiedział kolejną grę z serii Crysis o podtytule Warhead. Jednakże wbrew wcześniejszym zapowiedziom szefa studia, Cevata Yerli, odbiorcami gry nadal pozostaną jedynie posiadacze PC. Niekonsekwencję tę w wywiadzie z serwisem Next-Gen wyjaśnił Harald Seeley, engine business manager w niemieckiej firmie.
Przed kilkoma dniami Crytek oficjalnie zapowiedział kolejną grę z serii Crysis o podtytule Warhead. Jednakże wbrew wcześniejszym zapowiedziom szefa studia, Cevata Yerli, odbiorcami gry nadal pozostaną jedynie posiadacze PC. Niekonsekwencję tę w wywiadzie z serwisem Next-Gen wyjaśnił Harald Seeley, engine business manager w niemieckiej firmie.
„Kiedy Cevat powiedział, że nie stworzymy już nowej gry wyłącznie na pecety, miał na myśli wszystkie nowe projekty, nad którymi rozpoczniemy pracę w przyszłości. Oczywiście Warhead znajduje się w produkcji już od jakiegoś czasu i dlatego też nie chcielibyśmy zawieść naszych lojalnych, pecetowych fanów. Po głębokim namyśle zdecydowaliśmy się kontynuować nasze wsparcie dla serii Crysis w wersji PC. Jednakże wszystkie nowe marki, które powstaną w przyszłości, będą tworzone z myślą o wielu platformach.”
W dalszej części wypowiedzi Seeley bierze również pod uwagę specyfikę danej populacji graczy, którzy do zabawy używają tej czy innej platformy. Dlatego też firma będzie zwracać baczną uwagę na to, do kogo skierowany ma być produkt oraz jakimi możliwościami dysponuje dany sprzęt.
Crysis Warhead korzystać będzie z silnika CryENGINE 2, który jak twierdzi Harald Seeley będzie lepiej skalowalny od swojego poprzednika. Dzięki temu łatwiej da się go wykorzystać na konsolach obecnej generacji. Crytek do momentu premiery Warheada będzie starał się wciąż go udoskonalać i poprawiać znalezione błędy. Czasu nie zostało wiele – premiera powinna odbyć się jesienią tego roku.