autor: Grzegorz Sadziński
Co w Blizzardzie piszczy? - kompani w Diablo III, kampania w Heart of the Swarm, nowości w World of Warcraft i inne
W kolejnej odsłonie cyklu Co w Blizzardzie piszczy? przygotowaliśmy dla Was najciekawsze wieści z ostatnich tygodni związane kluczowymi grami Blizzarda: Diablo III, StarCraft II i World of Warcraft. Dowiecie się co nieco o beta testach Diablo III, kilku szczegółów o dodatku Heart of the Swarm, a także poznacie konkrety na temat Rage of Firelands, czyli ostatniej aktualizacji do WoW-a.
Sporo czasu minęło od ostatniego podsumowania informacji związanych z grami Blizzarda, jednak warto było czekać, bowiem tym razem nie zabraknie konkretów ze wszystkich trzech uniwersów: Azeroth, Sanktuarium i sektora Koprulu.
Czy kogokolwiek zaskoczy informacja o tym, że bilety na BlizzCon po raz kolejny rozeszły się w ekspresowym tempie, pomimo wyższej niż w zeszłym roku ceny? Konwent odbędzie się w Anaheim Convention Center w Anaheim, w Kalifornii, piątek 21 i sobotę 22 października 2011 roku i z pewnością również tym razem na wszystkich fanów Blizzarda czeka sporo niespodzianek.
Blizzard potwierdził swoją obecność w czasie tegorocznych targów gamescom. Niestety wciąż niewiadomą pozostaje to, jakie tytuły pojawią się na stanowisku firmy (chyba wszystkich najbardziej ciekawi to, czy będziemy mogli zagrać w Diablo III) oraz to, czy w Kolonii pojawią się twórcy długo oczekiwanych gier. Przypominamy, że w zeszłym roku na gamescom ogłoszono system rzemieślników w Diablo III. Póki co wiadomo, że nie zabraknie eSportowych wrażeń, oglądania raidów na żywo oraz słynnych konkursów tanecznych i kostiumowych.
Diablo III
Informacją, na którą czekają wszyscy fani Diablo jest to, kiedy trzecia odsłona gry wejdzie w fazę beta testów. W czasie przedstawiania raportu finansowego Activision Blizzard na początku maja, Mike Morhaime potwierdził, że wewnętrzne testy gry w firmie już trwają, a beta powinna pojawić się w trzecim kwartale tego roku. Dyrektor generalny i współzałożyciel Blizzarda potwierdził także, że trwają intensywne prace, aby Diablo III zostało wydane do końca 2011 roku, jednak jest szansa na to, że do świata Sanktuarium powrócimy dopiero w 2012 roku.
Jedną z nowości jaka pojawi się w Diablo III są kompani towarzyszący naszemu bohaterowi w czasie podróży po niebezpiecznym Sanktuarium. Na samym początku należy zaznaczyć, że będą oni dostępni tylko w trybie dla pojedynczego gracza oraz nie będą użyteczni powyżej normalnego poziomu trudności gry (na wyższych zwyczajnie nie utrzymają się przy życiu przez dłuższy czas). Skąd pomysł na tego typu ograniczenie? Otóż Blizzard chce, aby głównym celem kompanów poza wzbogacaniem fabuły gry było oswojenie graczy, którzy preferują samodzielne podróżowanie po świecie z obecnością innej postaci, co ma ułatwić i zachęcić do spróbowania swych sił w rozgrywce multiplayer. Jednak takie przeznaczenie systemu nie oznacza wcale, że jest on dosyć mało rozbudowany - wręcz przeciwnie. Do dyspozycji graczy zostaje oddanych trzech kompanów (w danej chwili możemy rzecz jasna korzystać z usług tylko jednego z nich): Kormac - potężny wojownik zakonny; Lyndon - przebiegły łotrzyk władający kuszą; oraz Eirena – magini, która wzmacnia postać gracza swymi zaklęciami. Każdy towarzysz poza wkładem fabularnym w rozgrywkę, będzie także rozwijał się w czasie zdobywania poziomów, co będzie miało także wpływ na wygląd jego zbroi. Więcej szczegółów na temat tego systemu znalazło się na łamach naszego serwisu.
Na oficjalnym forum Diablo III pojawiła się informacja o tym, że pierwotnie system kompanów miał działać również w trybie multiplayer. Dlaczego Blizzard postanowił zatem ograniczyć go jedynie do samodzielnej rozgrywki na normalnym poziomie trudności? Po pierwsze każdy towarzysz to konkretna osoba, a nie kolejny anonimowy najemnik, jak miało to miejsce w Diablo II, dlatego dziwnym by było zobaczyć na polu walki na przykład trzech Lyndonów. Kolejnym (chyba ważniejszym) powodem dla którego podjęto taką decyzję, był ogromny chaos jaki panował na ekranie, kiedy w grze spotkały się cztery postacie, a każdej z nich towarzyszył kompan (ilość efektów zaklęć była przytłaczająca i mało czytelna).
Kolejnym systemem, którego oficjalna zapowiedź pojawiła się na stronie Diablo III, są kamienie runiczne. Od dłuższego czasu wiadomo, że mają one modyfikować sposób działania umiejętności, jednak tym razem Blizzard postanowił przedstawić ich wizualizację na przykładzie pojedynczych skilli wszystkich klas postaci. Możecie je znaleźć w tym newsie. Przy okazji potwierdzono, że każda klasa będzie miała do dyspozycji ponad dwadzieścia umiejętności, a postać w danej chwili może mieć dostęp do siedmiu z nich. Oczywiście taka liczba może wydawać się niewielka, jednak biorąc pod uwagę możliwości, jakie oferuje system kamieni runicznych, nie powinniśmy się raczej martwić różnorodnością umiejętności w Diablo III.
Liczba fanów oficjalnego kanału Diablo III na Facebooku sięgnęła miliona, jednak wbrew oczekiwaniom wielu osób nie pojawił się w związku z tym żaden dział poświęcony niezapowiedzianemu dotychczas systemowi z gry. Zamiast tego Blizzard opublikował tapety z doskonale znanymi obrazkami przedstawiającymi klasy postaci. Lepsze to niż nic.
StarCraft II
Po okresie braku niemal jakichkolwiek informacji związanych ze StarCraft II, które nie dotyczą eSportu, Blizzard postanowił uszczęśliwić wszystkich fanów sektora Koprulu oficjalnie przedstawiając pierwszy dodatek do gry - Heart of the Swarm.
Póki co, poznaliśmy jedynie informacje na temat kampanii dla pojedynczego gracza. Głównym bohaterem jest Sarah Kerrigan, której celem jest ponownie zjednoczenie roju zergów (póki co nie poznaliśmy jeszcze motywów jej działania). Czym dodatek będzie różnił się od lubianej przez większość graczy kampanii Wings of Liberty? Ze względu na bardzo charakterystyczne cechy rasy zergów, wiele elementów poprzedniej części musiało zostać zmienionych.
Po pierwsze w tej odsłonie gry niemal w każdej misji na polu walki będzie towarzyszył nam potężny bohater – Sarah Kerrigan. Mimo, że gracze w Wings of Liberty lubili kiedy na mapach pojawiały się postacie, takie jak Jim Raynor czy Zeratul, ich śmierć oznaczała konieczność rozpoczęcia gry od nowa, dlatego nie mieliśmy możliwości w pełni cieszyć się ich obecnością (zwykle zostawiani byli oni z tyłu tak na wszelki wypadek). W przypadku Kerrigan jest zupełnie inaczej – za każdym razem, gdy zostanie pokonana, będzie miała możliwość ponownego pojawienia się na creepie. Oczywiście możliwość przywracania jej do życia to nie jedyna sztuczka, którą dysponuje Sarah. Przed każdą misją będziemy mogli wybrać jej Battle Focus, który zdeterminuje to, jakimi umiejętnościami będzie władać na polu walki. W przedstawionym przez Blizzarda demo Kerrigan naprawdę nieźle sobie radzi.
Kolejna istotna zmiana to możliwość ewoluowania zergów. Zamiast typowego ulepszania, na pewnym etapie gracz zostanie postawiony przed wyborem tego, w co ma się przekształcić dana jednostka, na przykład Roach. W tym przypadku będziemy mogli zdecydować się na Leech, który za każdego zabitego przeciwnika otrzymuje +10 maksymalnych punktów życia (do maksymalnych 60) lub Prowlera, który posiada możliwość poruszania się po ziemią. Wygląda na to, że dzięki temu systemowi kolejne przejścia kampanii będą mogły diametralnie różnić się od poprzednich. Ciekawe co Blizzard planuje dla Ultralisków.
Więcej na temat dodatku Heart of the Swarm znajdziecie w obszernej zapowiedzi, opublikowanej jakiś czas temu na łamach naszego serwisu.
Sporym zaskoczeniem na oficjalnej stronie StarCraft II było zapowiedzenie na forum zmian w polskiej wersji językowej gry. Mimo, że od samego początku wiele nazw jednostek (i nie tylko) budziło sporo kontrowersji, dopiero po roku Blizzard przedstawił propozycje modyfikacji, które można skomentować na forum. Wygląda na to, że nadszedł koniec między innymi dla piekielników, promów ewakuacyjnych, ROBOLi i słynnych Rekieterów Raynora. Widocznie ankieta, o której wspominaliśmy wielokrotnie w poprzednich podsumowaniach wskazała, że poziom lokalizacji StarCraft II mógł być nieco lepszy. Pocieszającym jest fakt, że Blizzard decyduje się na tego typu poprawki długo po wydaniu gry, a nie trzyma się na siłę słabych tłumaczeń, które zniechęciły wiele osób do sięgnięcia po jej polską wersję.
World of Warcraft
Chyba największym newsem ze świata Azeroth jest wydanie aktualizacji 4.2: Rage of Firelands. Blizzard postanowił w tygodniach poprzedzających zaimplementowanie patcha zaprezentować wiele oficjalnych zapowiedzi związanych z tą aktualizacją, aby uniknąć sytuacji, w której większość interesujących informacji pojawiłaby się najpierw na stronach przeglądających intensywnie zawartość plików gry. Co zatem znajdziemy w 4.2?
Poza dodaniem strefy raid, w której gracze zmierzą się z doskonale znanym Ragnarosem i jego sługami (pierwszego dnia Firelands zostało wyczyszczone w wersji normalnej przez najlepsze gildie na świecie), aktualizacja do World of Warcraft oferuje także nieco więcej dla osób preferujących grę solo w postaci daily questów. Tym razem to od nas będą zależały postępy w walce druidów z wrogimi siłami z Firelands. W przeciwieństwie do Isle of Quel'Danas, gdzie rozwój miejsca był uzależniony od wspólnego wysiłku wszystkich graczy, w przypadku Regrowth i Molten Front wszystko to znajdzie się w rękach każdej postaci.
W jaki sposób ma to dokładnie działać? Bazy, w których otrzymamy zadania będą się zmieniać w zależności od tego co odblokujemy, jednak dzięki zastosowaniu technologii fazowania, będą one widoczne tylko dla graczy, którzy wykonali daną czynność. Mimo, że siedziba będzie mogła wyglądać odmiennie dla dwóch różnych postaci, nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby mogły one ze sobą wspólnie podróżować. Jak widać fazowanie bardzo rozwinęło się od czasu Burning Crusade. Według Dave’a „Fargo” Kosaka, głównego projektanta questów w World of Warcraft, nowe zadania (a jest ich w sumie około 60!) zapewnią graczom wiele godzin doskonałej zabawy. Z pewnością wiele osób przywiązuje sporą wagę do tego, że nagrodą za wykonanie wszystkich nowych zadań w Regrowth i Molten Front będzie latający wierzchowiec – płonący hipogryf.
Poza wspomnianymi powyżej daily questami, w patchu 4.2 pojawiła się także seria zadań związana z Thrallem. Po tym jak potężny szaman został zaatakowany na górze Hyjal, gracze zostaną wezwani przez jego towarzyszkę – Aggrę, która wyśle ich w podróż, aby go uratować. Żeby oswobodzić Thralla będziemy musieli wyruszyć do Skywall, Firelands, Deepholm oraz Abyssal Maw. Bardzo ciekawe zadanie, za które nagrodą jest epicki przedmiot – czy potrzeba czegoś więcej? Pozostając przy tej parze bohaterów zachęcamy serdecznie do obejrzenia oficjalnej zapowiedzi patcha 4.2: Rage of the Firelands, która została opublikowana na kanale World of Warcraft na YouTube.
Każda aktualizacja to wiele zmian związanych z balansem klas. Tym razem Blizzard postanowił dokładnie je wyjaśnić w ramach cyklu blogów na oficjalnej stronie World of Warcraft. Rzecz jasna wypowiedź Grega „Ghostcrawlera” Streeta nie przekonała wszystkich, jednak zdecydowanie warto zapoznać się z tekstem, w którym tłumaczy on na czym polega balansowanie tego typu gry, jakie wiążą się z tym wyzwania i co najważniejsze, dlaczego akurat klasa, którą gramy doczekała się kolejnego nerfa.
Blizzard postanowił także wprowadzić do gry bazę danych związaną z bossami oraz wyrzucanymi przez nich przedmiotami. Co dokładnie zaoferuje graczom Encounter Journal? Znajdziemy w nim informacje na temat bossów (zarówno ze stref instance jak i raid), a w szczególności ich umiejętności i przedmioty, które wyrzucają. Dzięki temu nie znając jeszcze konkretnej walki, gracze będą mogli szybko zapoznać się z tym, co może ich spotkać podczas starcia z bossem. Rzecz jasna według wielu osób źle wpłynie to na etap „uczenia się walk” w strefach raid, jednak być może jest lepszym rozwiązaniem niż szukanie tych informacji na różnych stronach trzecich poświęconych World of Warcraft.
Wiele osób zastanawiało się nad tym, co stało się zapowiedzianą w czasie zeszłorocznego BlizzConu strefą w Abyssal Maw, która miała zostać wydana w tym samym patchu co Firelands. Blizzard zdecydował się niestety na porzucenie tego pomysłu, aby móc skupić się na ognistym charakterze 4.2, informując tym samym, że historia Neptulona, która miała być kontynuowana w nowej strefie, została wystarczająco dobrze zakończona w instancji Throne of the Tides.
Blizzard ogłosił, że pracuje nad wprowadzeniem możliwości robienia stref instance z osobami z listy Real ID, których postacie znajdują się na innych serwerach (jednak w tej samej frakcji). Niestety okazuje się, że możliwość taka będzie miała charakter Premium, czyli za korzystanie z niej będziemy musieli dodatkowo zapłacić. Plusem jest to, że tylko osoba zapraszająca innych do drużyny będzie musiała mieć wykupiony abonament. Póki co nie wiadomo od kiedy dostępna będzie ta usługa, ani jakie koszty będą wiązały się z korzystaniem z niej.
Pewnej modyfikacji doczeka się system chroniących konta Authenticatorów (zwanych Tokenami). Blizzard zaktualizował go tak, aby inteligentnie śledził miejsce logowania się, dlatego jeśli pozostaje ono niezmienione przez dłuższy czas, możliwe że nie będziemy proszeni o podanie odpowiedniego kodu przy każdym wchodzeniu na serwer. Mimo, że zmniejsza to z pewnością uciążliwość wprowadzania ciągu znaków po każdym nieoczekiwanym wylogowaniu, wiele osób w obawie przed atakiem na konto preferuje korzystanie z Tokenów na dotychczas obowiązujących zasadach. Nie wiadomo jednak czy Blizzard uwzględni ich zdanie i zdecyduje się na wprowadzenie tego typu opcji dla zainteresowanych graczy.
Pet Store doczekał się w ostatnim czasie sporej dostawy nowego towaru. Po pierwsze gracze mają możliwość zakupienia Cenarion Hatchlinga, którego sprzedaż zostanie przekazana na cele związane z usuwaniem skutków trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii. Jeśli macie ochotę wesprzeć tę inicjatywę, macie czas do 31 lipca. Kolejną nowością jest kolejny po Celestial Steed wierzchowiec - Winged Guardian. Kosztujący 20 euro mount pojawi się na wszystkich obecnych i przyszłych postaciach na koncie World of Warcraft, na którym został aktywowany. Biorąc pod uwagę kolejki w jakich czekali wszyscy chcący zakupić Winged Guardiana, można się spodziewać, że przyniósł on Blizzardowi spore zyski.
Strona World of Warcraft wzbogaciła się także o kilka nowych opowiadań poświęconych bohaterom świata Azeroth. Tym razem możemy poznać więcej informacji na temat Rady Trzech Młotów, która zarządza krasnoludzkim miastem Ironforge, przywódcy trolli Vol'jina oraz ekscentrycznego lidera gnomów Gelbina Mekkatorque.