Co dalej z cyklem Need For Speed?
W sieci zamieszczone zostały kolejne plotki, sugerujące nam prawdopodobne rozwiązania w kwestii dalszej egzystencji cyklu Need for Speed. Wynika z nich, że ostatnie rewelacje, jakoby Electronic Arts miało zaprzestać dewelopingu kolejnych odsłon gry, nie mają za wiele wspólnego z rzeczywistością.
W sieci zamieszczone zostały kolejne plotki, sugerujące nam prawdopodobne rozwiązania w kwestii dalszej egzystencji cyklu Need for Speed. Wynika z nich, że ostatnie rewelacje, jakoby Electronic Arts miało zaprzestać dewelopingu kolejnych odsłon gry, nie mają za wiele wspólnego z rzeczywistością.
Z informacji pozyskanych przez serwis blogowy Joystiq wynika, że czternastoletnia seria nie zniknie z rynku. Nie można tego już jednak powiedzieć o producencie ostatnich odsłon, studiu EA Black Box (zajmuje się cyklem od części Hot Pursuit 2, w dorobku ma także serię Skate) które według anonimowych informatorów zostanie zamknięte, a poszczególni pracownicy zasilą szeregi innych wewnętrznych firm deweloperskich Electronic Arts. Jedną z możliwości jest także skonsolidowanie trzech wewnętrznych zespołów Black Box (wiemy już skąd tak częste premiery kolejnych NfS) w jeden. Miałoby to podnieść poziom produkcji i przywrócić serii utraconą jakość.
To jednak nie koniec ciekawych informacji. Według informatora istnieje szansa, że jedną z kolejnych części NfS zaprojektuje studio Criterion Games, znane szerszej publiczności z cyklu Burnout. Gra miałaby powstać w oparciu o silnik, który znalazł zastosowanie w ostatniej odsłonie noszącej podtytuł Paradise. O tym, czy powyższe plotki mają w sobie choć ziarnko prawdy dowiemy się zapewne już niebawem.
Ostatnie dwie odsłony Need for Speed – ProStreet oraz Undercover – były zaledwie poprawnymi produkcjami, które w większości przypadków nie przypadły do gustu zagorzałym fanom serii. Pociągnęło to za sobą efekt w postaci spadku poziomu sprzedaży, która choć wcale nie była strasznie niska, to jednak nie spełniła oczekiwań Electronic Arts.