Christian Bale mógłby jeszcze raz zagrać Batmana, ale ma twardy warunek
Christian Bale widzi dla siebie miejsce w DCEU. W ostatniej rozmowie aktor powiedział, co myśli na ten temat i co zachęciłoby go do ponownego wzięcia udziału w projekcie związanym z Batmanem.
Źródło: YouTube / DC
Jak donosi portal Screen Rant, podczas imprezy dla dziennikarzy i obsady filmu Thor: Love and Thunder redaktorom udało się porozmawiać z Christianem Bale’em. Spytali oni aktora, czemu nie pojawił się ponownie jako Batman po zakończeniu trylogii Christophera Nolana. Odpowiedź może zaskoczyć, ponieważ według niego wyłącznym powodem było to, że nikt go o to nie spytał:
Nie. Nikt nigdy o tym nie wspomniał. Nikt nie poruszył tego wątku. [...] Okazjonalnie ludzie do mnie mówili: „Słyszałem, że ktoś z tobą o tym rozmawiał” i moja reakcja wyglądała jak: „Dobrze wiedzieć. Nikt mi o tym nie powiedział”.
Miałem pakt z Chrisem Nolanem. Obaj stwierdziliśmy: „Ok, spójrz. Zróbmy trzy filmy, jeśli będziemy mieli wystarczająco dużo szczęścia, by dotrzeć do tego momentu. Jeśli nam się uda, odejdziemy. Nie przeciągajmy tego za bardzo”. Moim zdaniem mogłoby coś z tego być, jeśli Chris Nolan powiedziałby do siebie: „Wiesz co? Mam nową historię do opowiedzenia” i jeśli życzyłby sobie opowiedzieć ją ze mną, to wchodzę w to.
Na rynku Batmanów zaczyna brakować miejsca
Jak widać, Christian Bale nie ma dużych wymagań, jeśli chodzi o wzięcie udziału w nowym projekcie związanym z Batmanem. Po prostu odpowiadać za niego musi Christopher Nolan i jeśli reżyser będzie zainteresowany, to Bale tylko czeka, żeby wskoczyć na pokład.
Problem polega na tym, że w tym momencie jest kilku Mrocznych Rycerzy – Robert Pattinson poradził sobie bardzo dobrze w The Batman, Ben Affleck współpracuje z Zackiem Snyderem, a Michael Keaton ponownie przywdzieje pelerynę w filmie The Flash.
Z drugiej strony jest to jednak szansa dla Christiana Bale’a. Warner Bros. stara się stworzyć własne multiwersum, które będzie w stanie konkurować z Marvelem. To pozwoliło powrócić Keatonowi i jest również furtką dla odtwórcy Batmana z uwielbianej przez fanów trylogii.
Może Cię też zainteresować:
- The Batman to znakomity kryminał i film o Mrocznym Rycerzu – recenzja,
- The Batman udowodnił mi, że HBO Max wygra wojnę z Netflixem,
- Jon Bernthal sprawił, że Miasto jest nasze to tykająca bomba - opinia o serialu HBO Max.