filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 6 września 2023, 13:58

Chris Evans i Channing Tatum walczyli o rolę w Avatarze, ale James Cameron ich skreślił, gdy usłyszał tę jedną kwestię

Sam Worthington w boju o rolę w Avatarze pobił Chrisa Evansa i Channinga Tatuma, wypowiadając jedną kwestię, która zachwyciła Camerona.

Źródło fot. Avatar; James Cameron; 20th Century Fox; 2009
i

Avatar to epickie widowisko doskonale znane miłośnikom kina. Najwierniejsi entuzjaści filmu z pewnością słyszeli niejedną historię z planu lub castingu. Szczególnie głośną jest rezygnacja Matta Damona z roli z powodu zobowiązań wobec serii filmowej Bourne’a. Mimo swego ubolewania, aktor odrzucił angaż oraz proponowane 10% zysków, co po przeliczeniu daje kolosalną kwotę 250 milionów dolarów.

Finalnie w głównej roli obsadzono nieznanego wówczas australijskiego aktora Sama Worthingtona, który, jak się okazało, wyrwał ją z rąk gwiazdorów Hollywood. W castingu do Avatara brali udział między innymi Jake Gyllenhaal, Chris Pratt oraz Chris Pine. Dwóch ostatnich wspominało jednak, że na przesłuchaniach zrobili przeciętne wrażenie. Na prowadzenie wysunęli się za to Chris Evan, Channing Tatum oraz właśnie Sam Worthington.

Lata po tych wydarzeniach reżyser James Cameron na łamach Empire wyznał, dlaczego zrezygnowano ze znanych nazwisk i postawiono na nową, nieznaną jeszcze w Hollywood twarz. Worthington wygrał casting dzięki jednej kwestii. Aktor przemówił z intensywnością, która ostatecznie urzekła Camerona.

Chris Evans, Sam Worthington i Channing Tatum. To był mój wybór. Naprawdę podobał mi się urok Channinga. Podobał mi się urok Chrisa. Obaj byli świetnymi facetami. Ale Sam miał jakość głosu i intensywność. W kwestiach ze scenariusza wszyscy wypadli mniej więcej tak samo, z wyjątkiem końcowej przemowy, w której [Sam] wstaje i mówi: „To jest nasza ziemia, rusz teraz, pędź tak szybko, jak wiatr cię poniesie”. To wszystko. Poszedłbym za nim do bitwy. I nie poszedłbym za innymi chłopakami. Od tego czasu zrobili fantastyczne kariery i tak dalej, ale Sam był gotowy. On był gotowy.

Reżyser wyjaśnił również, że angaż mniej znanego aktora był celowym działaniem. Cameron chciał tym samym, aby widzowie postrzegali Jake’a Sully'ego jako postać, a nie hollywoodzką gwiazdę. Współpraca z kimś bardzo rozpoznawalnym prawdopodobnie sprawiłaby także trudności techniczne. Odtworzenie znanej twarzy pod postacią awatara mogłyby okazać się bardzo problematyczne.

Filmy Avatar oraz jego kontynuacja Avatar: Istota wody są dostępne na Disney+.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Aleksandra Wosz

Aleksandra Wosz

Przygodę z profesjonalnym pisaniem rozpoczęła na Filmomaniaku w grudniu 2022 roku, gdzie zajmuje się newsami filmowo-serialowymi. Zapalona miłośniczka musicali, która przynajmniej raz do roku musi obejrzeć Hamiltona. Entuzjastka książek Dana Browna, serialu Biuro oraz The Umbrella Academy. A wszystko zaczęło się, gdy mała Ola z fascynacją podpatrywała, jak jej rodzice grają w pierwsze gry z serii Tomb Raider, czy „farmera” – szerzej znanego jako Harvest Moon. Dotarła do momentu, gdy zrozumiała, że ma szansę zasmakować milionów żyć dzięki różnym dziełom.

więcej