Chris Avellone twierdzi, że Obsidian Entertainment chciało uniemożliwić mu tworzenie gier RPG
Chris Avellone ostro skrytykował Obsidian Entertainment - studio, które sam pomagał zakładać. Według niego firma (w osobie Feargusa Urquharta i reszty zarządu) próbowała wykorzystać jego ciężką sytuację finansową, by uciszyć go i uniemożliwić mu pracę nad grami RPG.
To nie pierwszy raz, kiedy Chris Avellone krytykuje Obsidian Entertainment – studio, które pomagał założyć i z którego w 2015 roku odszedł – ale teraz wygląda na to, że legendarny deweloper naprawdę wszedł na wojenną ścieżkę ze swoim byłym pracodawcą. W długiej wypowiedzi na forum RPG Codex Amerykanin ostro skrytykował zarząd firmy i oskarżył go o próbę wykorzystania jego ciężkiej sytuacji finansowej do uciszenia go i uniemożliwienia mu tworzenia gier RPG.
Chris Avellone to postać, która wśród miłośników gier RPG cieszy się statusem niemalże nadczłowieka. Jego pierwszym wielkim projektem był Fallout 2, wydany w 1998 roku, przy którym pełnił rolę projektanta. Później przewodził zespołowi tworzącemu Planescape: Torment, a także pomagał w pracach nad Icewind Dale i Baldur’s Gate: Dark Alliance. Po zamknięciu studia Black Isle założył wraz z kilkoma innymi deweloperami zespół Obsidian Entertainment i współtworzył jego największe hity: Star Wars: Knights of the Old Republic II, Fallout: New Vegas i Pillars of Eternity. Od momentu odejścia ze studia w 2015 roku pomaga różnym deweloperom w ich produkcjach. Od tamtego czasu przyłożył rękę do powstania m.in. Torment: Tides of Numenera, Prey czy hitowego Divinity: Original Sin II.
Jak twierdzi Avellone, gdy odszedł z Obsidian Entertainment, nie tylko nie otrzymał żadnej odpłaty czy zysków z udziałów. Firma natychmiast anulowała jego ubezpieczenie zdrowotne, robiła trudności przy ustalaniu planu emerytalnego i odmówiła wywiązania się z paru niezależnych kontraktów, a także regularnie popełniała błędy w księgowości. To jednak nie koniec.
Zdając sobie sprawę z moich problemów rodzinnych i długów (matka Avellone’a walczyła wówczas z nowotworem – dop. autora), spróbowali przekształcić to w mocniej ograniczającą mnie umowę o zakończeniu współpracy, która odebrałaby mi prawo do prac nad grami RPG i uniemożliwiłaby wypowiadanie się na temat Obsidian Entertainment i każdej innej spółki, z którą byli związani lub w której mieli wpływy (Fig, Zero Radius, Dark Rock Industries itd.). Wiązał się z tym brak możliwości krytyki tytułów, nad którymi pracowałem – a że zawsze wypowiadałem się dosadnie na temat własnych produkcji, wydawało mi się to nienaturalne.
Avellone twierdzi, że takie zachowanie wskazywało na brak etyki firmy, ale jednocześnie pozwoliło mu przeanalizować dokładnie swoją sytuację i przewartościować wiele aspektów swojego życia. Gdy zdał sobie sprawę, że długi wpływają na jego decyzję, spróbował zarobić kwotę, którą Obsidian Entertainment próbowało wykorzystać jako zachętę do podpisania umowy – i udało mu się. „Gdy to się stało, zdałem sobie sprawę, że jestem wolny od tej całej sytuacji – kompletnie wolny, po raz pierwszy. Feargus (Urquhart, szef studia – dop. autora) i reszta zarządu nie mieli już władzy nad moim głosem, czasem i kreatywnością. I to było świetne”.
Deweloper dodaje też, że Obsidian Entertainment poprosił go o ponowne dołączenie do zespołu tworzącego Tyranny (wcześniej pracował przy projekcie na jego bardzo wczesnych etapach), ale odmówił, nie chcąc mieć już do czynienia z kierownictwem firmy. Jak się potem okazało, decyzja o zaproszeniu Avellone’a do ponownej współpracy nie była zresztą próbą zakopania wojennego topora, a czymś, czego studio potrzebowało, by wywiązać się z kontraktu z wydawcą, Paradox Interactive. „Obiecałem sobie, że nic, co kiedykolwiek zrobię, nie przyniesie już finansowych korzyści Feargusowi i reszcie zarządu” - twierdzi na koniec legendarny projektant, zaznaczając jednak, że jego zarzuty odnoszą się wyłącznie do szczebli kierowniczych, a sam chętnie stworzyłby coś wraz z innymi pracującymi w Obsidian Entertainment deweloperami.
Twórca ten już wcześniej krytykował swoje byłe studio za kiepsko rozplanowany proces produkcji i brak komunikacji pomiędzy poszczególnymi szczeblami hierarchii w firmie. Ponadto ujawnił, że często grożono mu odebraniem statusu współwłaściciela studia, oskarżył byłego współpracownika, Erica Fenstermakera, o „odstraszenie wielu utalentowanych pisarzy” i stwierdził, że polityka zarządzania zespołem przekłada się na gorsze wyniki finansowe. Wypowiedzi Avellone’a poniosły się szerokim echem po forach związanych z Obsidian Entertainment i trudno sobie wyobrazić, by kierownictwo jakoś się do nich nie odniosło.
Tymczasem zespół skupia się na przygotowaniach do premiery gry Pillars of Eternity II: Deadfire, która zadebiutuje na PC 8 maja (do końca roku ma także trafić na konsole: PlayStation 4, Xboksa One oraz Nintendo Switch).