autor: Maciej Żulpo
Cenzurę czatu w Battlefield 5 można wyłączyć
Felerny filtr czatu w grze Battlefield 5 – który cenzurował słowa tak obraźliwe, jak i neutralne – będzie można wyłączyć w pełnej wersji produkcji. Nie oznacza to jednak, że na dobre zniknie z tytułu.
Osławioną automatyczną cenzurę słów obraźliwych w Battlefieldzie V będzie można wyłączyć w pełnej wersji gry – potwierdził na Twitterze David Sirland, jeden z producentów tytułu. Decyzję podjęto w oparciu o krytyczne komentarze ze strony graczy, którzy zarzucali deweloperowi – studiu DICE – że zautomatyzowany system był zbyt czuły i nielogiczny, przez co cenzurował nawet słowa nienacechowane emocjonalnie i nieobelżywe. Warto zaznaczyć, że filtr nie zniknie z gry całkowicie ani nie będzie wyłączony domyślnie. To dany użytkownik zdecyduje, czy chce go używać, czy nie.
Battlefieldowska blokada niektórych wyrazów i określeń ściągnęła na siebie uwagę podczas trwającej na początku września otwartej bety produkcji. O ile samą ideę filtrowania słów obraźliwych można uznać za chlubną i pozytywnie wpływającą na poziom kultury panującej na serwerach, tak tutaj system sprawdzał się w najlepszym wypadku przeciętnie. Obok określeń nacechowanych skrajnie negatywnie – pokroju „nigger” („czarnuch”) czy „faggot” („pedał”) – blokował bowiem również słowa i kombinacje takie jak „white man” („biały człowiek”), „DLC”,„Titanfall” czy „nazi” („nazista”).
Okazało się, że za nielogicznym schematem działania filtra stał algorytm. Bot-cenzor korzystał ze słowniczka, który podsunęła mu sztuczna inteligencja. Wcześniej ta sama sztuczna inteligencja „uczyła się” rozpoznawania określeń obraźliwych w innych wieloosobowych grach EA. Sirland twierdzi, że nie wie, jak dokładnie działał cały system kolekcjonowania poszczególnych wyrazów. Gracze w trakcie otwartej bety przekonali się natomiast, że – delikatnie ujmując – mógł sprawdzić się lepiej i bez wątpienia ma jeszcze trochę testów przed sobą.
Jeśli chodzi o wysłuchiwanie próśb fanów, DICE na tym nie poprzestaje. Ostatnio – zebrawszy do kupy uwagi graczy i prześledziwszy statystyki z bety – twórcy wyjawili listę zmian, które mają zamiar wprowadzić do finalnej wersji produkcji. Studio wycofało się również z implementacji nietypowych opcji modyfikacji postaci, krytykowanych głównie za to, że nie przystawały do drugowojennych realiów. O ostatecznym kształcie Battlefielda V przekonamy się 20 listopada 2018 roku – wówczas gra zadebiutuje na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.