Ceny gier Paradoxu znowu wzrosną, Polacy raczej nie zapłacą więcej
Paradox szykuje kolejne podwyżki cen swoich gier, przy czym ponownie ominą one Polskę (przynajmniej w większości).
Firma Paradox Interactive znów podwyższy ceny swoich gier w wybranych regionach. Po jesiennych dużych podwyżkach wydawca szykuje „coroczną” korektę wyceny, mającą na celu „dostosowanie kosztu zakupu gier i dodatków DLC do rynków i walut, które po zmianach odbiegają od standardów cenowych” spółki. Nowe kwoty będą obowiązywać od 16 stycznia 2024 roku.
Na szczęście również tym razem większość podwyżek (a może i wszystkie) ominie Polskę. Nie jest to do końca jasne, bo Paradox podzielił tytuły objęte podwyżką na dwie kategorie (via oficjalne forum firmy).
- Pierwsza grupa to tytuły aktywnie rozwijane, których ceny mają wzrosnąć średnio o 40-70% (w Tajlandii, w Rosji, w Malezji, w RPA oraz na Ukrainie). Mniejsze podwyżki zauważą gracze z takich krajów jak Katar, Kolumbia, Japonia, Indie, Brazylia oraz Meksyk.
- Drugi zbiór stanowią tytuły, które nie są już rozwijane (Legacy), w tym Age of Wonders: Planetfall, BattleTech oraz Victoria II. Ceny tych gier nie były aktualizowane od lat i w związku z tym mogą znacznie wzrosnąć „w wielu walutach”. Nie podano, w których dokładnie, ale najwyraźniej podwyżki będą wahać się od 10 do nawet 150%.
W komentarzach do wpisu na oficjalnym forum wydawcy zapewniono, że najnowsze gry z katalogu Paradoxu – takie jak Cities: Skylines II oraz The Lamplighters League – mają odpowiednie ceny i tym samym nie podrożeją w styczniu w większości krajów.
Ogłoszenie Paradoxu to kolejny cios dla graczy z biedniejszych krajów. Już rok temu firma podniosła ceny swoich produkcji w wielu krajach (w tym w Polsce), w niektórych nawet trzykrotnie. Do tego w zeszłym miesiącu Steam narzucił ceny w dolarach w Turcji oraz Argentynie, co zaowocowało gigantycznymi podwyżkami dla tamtejszych graczy. Inna sprawa, że nadal płacą oni mniej niż Polacy w złotówkach.