Castle Story, czyli mieszanka Minecrafta i serii Stronghold
Olbrzymi sukces Minecrafta spowodował, że wielu deweloperów postanowiło spróbować swoich sił w produkcji gier tego typu. Jednym z najciekawszych z tych projektów jest Castle Story.
Minecraft to prawdziwy fenomen wśród gier niezależnych. Jego sukces sprawił, że wielu deweloperów postanowiło spróbować swoich sił w produkcji gier tego typu. Na szczęście nie oznacza to wcale, że czeka nas wkrótce zalew prymitywnych klonów. Zamiast tego co bardziej ambitni twórcy zainspirowani klockowatymi światami studia Mojang próbują zastosować niektóre z elementów Minecrafta w innych gatunkach gier. Jednym z najciekawszych projektów tego typu jest Castle Story, czyli RTS mający sporo wspólnego z tytułami takimi jak seria Stronghold.
Akcja Castle Story toczyć się będzie w świecie składającym się z zawieszonych w powietrzu wysp. Gra powstaje na silniku korzystającym z voxeli, co zapewni w pełni dynamiczną deformację terenu. Będzie więc można do woli ścinać drzewa, drążyć tunele czy kopać doły. Zabawa polegać ma głównie na budowaniu zamków, a następnie ich obronie przed najeźdźcami. W tym celu wykorzystamy podległych naszym rozkazom osadników. To z ich pomocą będziemy odkrywali nowe tereny, zbierali surowce i budowali struktury.
Wszystkie twierdze trzeba będzie zaprojektować ręcznie, decydując o położeniu każdej cegły. W ten sposób powstanie trójwymiarowy plan architektoniczny, który następnie nasi podwładni uczynią rzeczywistością. Oczywiście, nim to nastąpi będziemy musieli zadbać o zgromadzenie odpowiedniej ilości materiałów.
Mechanika rządząca pracami budowlanymi ma być całkiem rozbudowana. Konieczne będzie zapewnienie osadnikom odpowiedniego dojścia do konkretnych elementów konstrukcji, na przykład poprzez postawienia kamiennych schodów.
Castle Story tworzony jest z myślą o pecetach. Na razie autorzy nie są jeszcze gotowi podać planowanej daty premiery. Zainteresowanych odsyłamy na oficjalną stronę projektu: